Hannover 96 wyeliminował Standard Liege

Hannover 96 nie miał większych problemów z pokonaniem Standardu Liege w rewanżowym meczu 1/8 finału Ligi Europy. Niemiecki klub wygrał 4:0 (2:0), a antybohaterem w tej potyczce był obrońca gości Kanu, który dwa razy pakował piłkę do własnej bramki.

 

W pierwszym meczu było 2:2. Goście liczyli na sprawienie niespodzianki, ale ich marzenia szybko zostały rozwiane. Już w 4. minucie Mohammed Abdellaoue otworzył wynik meczu. W 21. minucie było już 2:0. Tym razem za sprawą Kanu, który zaskoczył własnego bramkarza.

 

Do przerwy wynik już się nie zmienił, ale kilkanaście minut po wznowieniu gry Serge Gakpe zobaczył drugą żółtą kartkę i musiał opuścić boisko. W 73. minucie Kanu po raz drugi się nie popisał i zanotował drugiego "samobója". To był fatalny dzień dla piłkarza z Liege. Wynik w doliczonym czasie gry ustalił Sergio Pinto.

 

W składzie niemieckiej drużyny na to spotkanie zabrakło Artura Sobiecha. Polak w ostatnim czasie miał kontuzję i jeszcze nie wrócił do pełni formy.

 

Onet Sport