Sobiech bohaterem Hannoveru

Artur Sobiech został bohaterem niemieckich kibiców i całego spotkania 1/16 finału Ligi Europy pomiędzy Hannoverem 96 i Club Brugge. Polak pojawił się na boisku w drugiej połowie i miał duży udział w zwycięstwie swojego zespołu - 2:1.

 

W pierwszym składzie niemieckiego Hannoveru nie pojawił się Artur Sobiech, a jego zespół dość niespodziewanie przegrywał po 60. minutach meczu z belgijskim Club Brugge po trafieniu zaledwie 19-letniego Maxime'a Lestienna. Polak pojawił się na murawie dopiero na dwadzieścia minut przed końcem spotkania, ale zanotował prawdziwe "wejście smoka", bo po niespełna pięciu minutach doprowadził do wyrównania. Chwilę później Sobiech znów został bohaterem niemieckich kibiców. Polak został sfaulowany w polu karnym, a "jedenastkę" na gola zamienił Jan Schlaudraff. Gospodarze zdołali utrzymać prowadzenie do końcowego gwizdka arbitra i mogą w dobrych humorach jechać na rewanż do Belgii.

 

onet.pl