Wiese: To była wspaniała noc

Bramkarz Werderu Brema, Tim Wiese, który w środowym półfinale Pucharu Niemiec z HSV Hamburg obronił trzy rzuty karne, nie ukrywa, że był to jeden z najpiękniejszych momentów w jego karierze.

 

Golkiper w serii "jedenastek" poradził sobie z uderzeniami Jerome'a Boatenga, Ivicy Olicia oraz Marcella Jansena i wprowadził swój zespół do finału, w którym zmierzą się z Bayerem Leverkusen (Berlin, 30 maja). - To był dla nas wspaniały wieczór - stwierdził Wiese. - Nie byliśmy tu faworytem, a znakomicie broniliśmy się przez 120 minut. Uważam, że w pełni zasłużyliśmy na wygraną. To jedna z najcudowniejszych nocy w moim życiu - dodał.

 

Awans do finału pozwolił Werderowi na osłodzenie niezbyt udanego sezonu w Bundeslidze. Podopieczni Thomasa Schaafa zajmują obecnie 10. miejsce w tabeli. Szansę na powetowanie sobie niepowodzeń w lidze będą mieli jednak jeszcze w półfinałach Pucharu UEFA, w którym zmierzą się... ponownie z HSV Hamburg.

 

ASInfo