Na co postawi Podolski?

Menedżer generalny FC Koeln, Michael Meier przyznał, że do podpisania kontraktu z napastnikiem Lukasem Podolskim wciąż daleka droga, ale liczy, że piłkarz postawi "serce ponad pieniądze".

 

Podolski w obecnym sezonie nie może wywalczyć miejsca w składzie Bayernu Monachium i jasne jest, że zarówno zawodnik jak i klub chętnie rozwiązałyby tą sytuację transferem do innego klubu. Szefowie Bawarczyków poinformowali niedawno, że snajper może odejść z Allianz Arena za 10 milionów euro.

 

Piłkarzem natychmiast zainteresowali się działacze m.in. Manchesteru City, AS Roma, Olympique Marsylia i HSV Hamburg, ale 23-letni napastnik znajduje się też na oku FC Koeln, z którego przeszedł do Bayernu w 2006 roku.

 

Meier ma nadzieję, że transfer uda się przeprowadzić już w styczniu, ale ma świadomość, że czeka go jeszcze w tej sprawie dużo pracy. - Nie ustaliliśmy nawet terminu ostatecznych rozmów z Bayernem - poinformował w "Die Welt" menedżer FC Koeln.

 

- Wiem, że w mediach sprawa wygląda tak, jakby Lukas był o krok od gry w naszym zespole,

ale to nieprawda. Nie chcemy się spieszyć, jeśli piłkarz będzie chciał do nas przyjść, myślę że ustalimy wszelkie warunki i tak się stanie. Powrót Podolskiego to dla nas bardzo istotna sprawa i na pewno jej nie zaniedbamy - dodał.

 

Meier ma świadomość, że reprezentantem Niemiec interesują się znacznie bogatsze zespoły, które mogą zaproponować mu wyższe zarobki. - Wiem jak wygląda rynek piłkarski, ale nic nie możemy na to poradzić.

 

Nie sądzę, żeby Lukas poszukiwał miejsca, gdzie tylko może dobrze zarobić. Jeśli wróci do Kolonii oznaczać to będzie, że kieruje się sercem, a nie potencjalną zawartością portfela - zakończył.

 

źródło informacji: ASInfo/INTERIA.PL