Błaszczykowski: teraz nikt nas nie zatrzyma

Koniec przygody z Ligą Europy to nie powód do rozpaczy dla piłkarzy Borussii Dortmund. Kapitan drużyny Roman Weidenfeller przyznał, że obciążenie psychiczne drużyny będzie mniejsze, a Jakub Błaszczykowski dodał pół żartem, pół serio: - W Bundeslidze nikt nas teraz nie zatrzyma.

- Koncentrujemy się na najbliższym meczu. Pozostał nam jeszcze jeden, z Eintrachtem Frankfurt. Obecnie gramy dobrą piłkę, ale nie zajmujemy się opiniami prasy. My przecież jeszcze niczego nie osiągnęliśmy. O mistrzostwie porozmawiamy w maju - uważa jeden z trzech Polaków w Borussii.

Błaszczykowski ostatnio rozegrał świetny mecz, był chwalony przez niemiecką prasę. Jednak cały czas Polak czuje oddech dwóch rywali: Mario Goetze i Kevina Grosskreutza. Ostatnio zastąpił właśnie tego drugiego. - Konkurencja w drużynie to coś zupełnie normalnego. A to tylko pomaga drużynie. Każdy gra na maksimum, by przekonać Juergena Kloppa, żeby postawił właśnie na niego - podkreśla "Kuba".

Jakub Błaszczykowski, mimo młodego wieku, jest jednym z bardziej doświadczonych zawodników w drużynie. - Nie czuję się mentorem. Taki Nuri Sahin, mimo że młody, ma na koncie ponad 100 występów w Bundeslidze - podkreśla.

"Kuba" cieszy się również z obecności dwóch pozostałych Polaków w kadrze Borussii. - Mogę w końcu porozmawiać po polsku. Poza tym obydwaj wnieśli dużo do zespołu, to dobrzy piłkarze. A prywatnie również się spotykamy - dodaje.

 

Źródła: futbolnews.pl