Z rezerw do Bayeru

Tomasz Zdebel, który przed tygodniem został przeniesiony do rezerw VfL Bochum, przez najbliższe pół roku będzie piłkarzem Bayeru Leverkusen. - Rok zaczął się od takich niespodzianek, że boję się myśleć, co jeszcze mnie czeka - przyznał były reprezentant Polski.

 

Na pierwszym treningu w nowym roku 35-letni Zdebel, który w Vfl Bochum występował ponad pięć lat, a ostatnio pełnił nawet funkcję kapitana, dowiedział się od trenera Marcela Kollera, że został przesunięty do rezerw. W poniedziałek pojawił się sygnał, że zainteresowany jest nim Bayer Leverkusen, a w środę doszło do transferu do piątej obecnie drużyny Bundesligi.

 

- Początek roku przyniósł mi dwie niespodzianki - powiedział Tomasz Zdebel. - Najpierw doznałem szoku, gdy okazało się, że jestem niepotrzebny w Bochum. Myślałem, że po raz pierwszy od dawna czekają mnie w zimie dłuższe wakacje, ale dwa dni temu pojawił się sygnał z Bayeru Leverkusen. Rozmowa z trenerem Bruno Labbadią rozwiała wszelkie wątpliwości.

Do tej pory 14-krotny reprezentant Polski rozegrał w Bundeslidze 198 meczów i zdobył osiem goli. Wcześniej grał m.in. w FC Koeln, belgijskim Lierse SK i tureckim Genclerbirligi Ankara.

- Przez ostatnie lata walczyłem z Bochum głównie o utrzymanie. Teraz trafiam do zespołu, który ma większe ambicje i szanse nawet na mistrzostwo Niemiec. Zdaję sobie sprawę, że mogę nie być od razu podstawowym zawodnikiem, ale moje doświadczenie może się przydać. Przecież inaczej nie ściągaliby mnie - zaznaczył Zdebel.

- Tomasz Zdebel to uznana marka w Bundeslidze. Jestem przekonany, że będzie wzmocnieniem naszej drużyny - powiedział prezes "Aptekarzy" Wolfgang Holzhauuser.

Zdebel będzie kolejnym polskim piłkarzem w ekipie z Leverkusen. Wcześniej grali w niej Andrzej Buncol, Marek Leśniak, Adam Ledwoń, Adam Matysek, Radosław Kałużny i Jacek Krzynówek.

Źródło: gazeta.pl