"Król Artur" nie strzelił karnego

W meczach kończących 20. kolejkę Bundesligi Hamburger SV wygrał z Arminią Bielefeld 2:0 (1:0), a Borussia Dortmund tylko zremisowała 1:1 (1:1) z Energie Cottbus.

 

W Dortmundzie pierwsi na prowadzenie wyszli przyjezdni. W 31. minucie Atan skutecznie dobił piłkę, która wcześniej odbiła się od słupka. Interweniować próbował jeszcze w tej sytuacji Boateng, ale futbolówka po odbiciu się od jego nogi wpadła pod poprzeczkę bramki Weindenfelera. Borussia szybko jednak doprowadziła do wyrównania. W 36. Minucie rzut karny na bramkę zamienił Alexander Frei. Ten sam zawodnik mógł w drugiej połowie zapewnić swojej drużynie zwycięstwo, ale jego uderzenia z półwoleja w kapitalny sposób obronił Gerhard Tremmel. Mimo przewagi gospodarzy, mecz zakończył się podziałem punktów. W ostatniej minucie za brutalny faul czerwoną kartką został ukarany zawodnik z Dortmundu, Koreańczyk Lee. W składzie Borussii zabrakło kontuzjowanego Jakuba Błaszczykowskiego. Z tego samego powodu w Energie nie wystąpił Mariusz Kukiełka.

Kolejny występ w Bundeslidze zaliczył natomiast Artur Wichniarek, ale wizyty w Hamburgu polski snajper nie będzie wspominał miło. "Król Artur" przebywał na boisku przez pełne 90 minut, ale nie udało mu się strzelić trzynastej w tym sezonie bramki, mimo że w 55. minucie egzekwował rzut karny. Jego strzał obronił jednak Frank Rost, a Arminia Bielefeld przegrała ostatecznie 0:2 (0:1). Gole dla Hamburga strzelili urodzony w Tczewie Piotr Trochowski (32. minuta) oraz Jose Paolo Guerrero (60.).

 

onet.pl