Euforia w Norwegii po pokonaniu Niemiec
Norwegia świętuje pierwsze od 73 lat zwycięstwo piłkarzy nad reprezentacją Niemiec. Trener Egil "Drillo" Olsen uważany jest niemal za cudotwórcę.
66-letni Olsen jest uznawany za najlepszego trenera w historii norweskiego futbolu po tym, jak dwukrotnie wprowadził reprezentację tego kraju do mistrzostw świata w 1994 roku w USA i cztery lata później we Francji. Po raz pierwszy prowadził kadrę w latach 1990-1998, a na początku tego roku został tymczasowym selekcjonerem.
W środę jego zespół sprawił dużą niespodziankę pokonując w towarzyskim meczu w Duesseldorfie gospodarzy 1:0. Bramkę zdobył w 63. minucie Christian Grindheim. Poprzednio Norwegowie pokonali Niemców w 1936 roku podczas igrzysk w Berlinie, i to w obecności Adolfa Hitlera na trybunach.
"To już oficjalnie pewne. Drillo jest czarodziejem" - napisał największy norweski dziennik Verdens Gang. "Stary dobry Drillo czaruje" - wtóruje tabloid Dagbladet.
Olsen ma podpisany kontrakt na trzy mecze. Kibice i piłkarze domagają się jego przedłużenia co najmniej do końca eliminacji mistrzostw świata. "Dajmy mu kontrakt, a nowego trenera zatrudnijmy, gdy Drillo sam odejdzie" - uważa były reprezentant Norwegii Jan Aage Fjoertoft. Podobnego zdania jest obecny reprezentant John Carew.
Sam Olsen studzi zachwyty nad swoją osobą. - To był tylko mecz towarzyski, a Niemcy nie byli do końca zmotywowani. Nie ma w tym żadnej magii - uspokaja Olsen.
onet.pl