Matuszczyk: Tylko Polska

- Od zawsze byłem pewien, że wybiorę reprezentację Polski. Cała rodzina cieszy się z mojego wyboru. O reprezentacji Niemiec nigdy nawet nie pomyślałem - powiedział Adam Matuszczyk. Zawodnik FC Koeln po raz pierwszy jest na zgrupowaniu polskiej kadry.

 

Urodzony 21 lat temu w Gliwicach, tak jak słynny kolega z klubowego zespołu, ale grający dla Niemiec napastnik Lukas Podolski, od 2003 roku jest w FC Koeln, w barwach którego zadebiutował w tym sezonie na szczeblu Bundesligi. Było to 27 lutego przeciwko Bayerowi Leverkusen. A już pamiętnego dla wszystkich Polaków 10 kwietnia w spotkaniu z Hoffenheim strzelił swojego pierwszego gola, do którego w tym samym meczu dołożył kolejną bramkę. Mieszkając od lat w Niemczech miał prawo wyboru - kadra polska czy też niemiecka. Franciszek Smuda wysłał mu powołanie już na mecz z Bułgarią, ale wtedy młodemu zawodnikowi na przeszkodzie stanęła kontuzja. Dla reprezentacji Polski już grał, ale w młodszych kategoriach wiekowych. W zespole U-19 wystąpił siedem razy i trzy razy dla drużyny U-21.

 

- Znam kilku chłopaków z kadry U-21, Patryka Małeckiego czy Artura Sobiecha. Oglądam polską ligę, dużo o niej czytam. Jednak z tymi starszymi zawodnikami jeszcze nie miałem przyjemności się spotkać. Z tego co widzę styl gry polskiej reprezentacji powinien mi odpowiadać. Chodzi o to, żeby jak najszybciej dostać się pod bramkę przeciwnika. Jestem za tym, by także inni piłkarze polskiego pochodzenia mieszkający w Niemczech wybierali polskie obywatelstwo i grali w naszej kadrze. Będę ich do tego namawiać. W Niemczech jakoś szeroko tej mojej decyzji nie komentowano. Chociaż koledzy z zespołu śmiali się, że teraz pora, by trener niemieckiej reprezentacji do mnie zadzwonił - mówił w warszawskim hotelu Sheraton.

 

W sobotę Polacy zagrają w Kielcach z Finlandią. Na koniec tego zgrupowania w Murcii z mistrzem kontynentu, Hiszpanią, a w środku z Serbią w Wiedniu. Debiutować przeciwko Hiszpanom, jednej z najlepszych ekip na kontynencie to spora odpowiedzialność. - A czego mam się obawiać? Będę próbował grać tak samo, jak w klubie. Czyli jako środkowy, trochę defensywny pomocnik. Jeszcze o szczegółach z trenerem Smudą nie rozmawialiśmy. Cieszę się, że tu jestem. Na początek dobrze, gdy będę mógł zagrać parę minut - mówił Matuszczyk.

 

ASInfo