Jakub Kamiński nie pomógł. VfL Wolfsburg gorszy w meczu sąsiadów

Jakub Kamiński nie pomógł. VfL Wolfsburg gorszy w meczu sąsiadów

W pierwszym niedzielnym spotkaniu 27. kolejki Bundesligi zwyciężyli gospodarze. Borussia M'Gladbach pokonała sąsiada w tabeli, VfL Wolfsburg 2:0. Cały mecz w barwach gości rozegrał Jakub Kamiński.

Mimo świąt Wielkanocnych nie było mowy o dniu wolnym w Bundeslidze. Na niedzielę zaplanowano trzy spotkania, w tym jedno z udziałem Polaka. Mowa o pojedynku Borussii M'Gladbach z VfL Wolfsburg.

Oba zespoły sąsiadują ze sobą w tabeli. Wyżej plasuje się jednak zespół Jakuba Kamińskiego, który obecnie zajmuje 9. miejsce. Trudno było jednak wskazać faworyta tego pojedynku.

Z pierwszej bramki w tym meczu cieszyli się goście. Piłkę w siatce umieścił 24-letni Egipcjanin Omar Marmoush. Jednak po analizie VAR bramka ta nie została uznana. Powodem tego była pozycja spalona, na której złapano napastnika Wolfsburga.

W pierwszej połowie nie działo się zbyt wiele, ale mimo to padł gol, który tym razem został uznany. W 34. minucie 23-letni Francuz Nathan Ngoumou dostał piłkę na krawędzi pola karnego od swojego rodaka, Marcusa Thurama. Bez zastanowienia zdecydował się oddać strzał w lewy dolny róg bramki. Koen Casteels nie był w stanie interweniować, przez co gospodarze objęli prowadzenie.

Po przerwie ponownie dał o sobie znać Thuram. Francuz w 63. minucie główkował po wrzutce rodaka, Alassane Plei. Akcja tej dwójki spowodowała, że Borussia prowadziła już 2:0. Miejscowi utrzymali ten wynik do samego końca, dzięki czemu odrobili trzy punkty do Wolfsburga w tabeli. Obecnie tracą oni cztery "oczka".

Cały mecz w barwach gości rozegrał Kamiński. Wychowanek Lecha Poznań co prawda próbował szarpać i wziąć grę na siebie, ale nie zaliczy tego meczu do udanych.

Bardzo ważne zwycięstwo odniósł walczący o utrzymanie VfB Stuttgart. Zespół ten pokonał VfL Bochum 3:2. O losach meczu przesądziły trzy minuty, w których to dwie bramki zdobyli goście. Gospodarze byli w stanie zdobyć bramkę kontaktową, ale zabrakło im czasu na wyrównanie.

Dzięki temu zespół ze Stuttgartu wydostał się z ostatniego miejsca. Obecnie plasuje się na 16. pozycji, która daje przynajmniej grę w barażu. Trzy punkty więcej ma będące na 15. lokacie VfL Bochum.

Po wygranej VfB Stuttgart, na ostatnie miejsce spadł beniaminek, Schalke 04 Gelsenkirchen. Zespół ten nie znalazł sposobu na rozpędzony w ostatnim czasie TSG 1899 Hoffenheim. Gospodarze trzy kolejki temu zamykali tabelę Bundesligi, a po niedzielnym zwycięstwie 2:0 są już na 14. miejscu.

Goście pomogli rywalom w odniesieniu niedzielnego zwycięstwa. Najpierw Alex Kral wbił piłkę do własnej bramki, a później Maya Yoshida sprokurował rzut karny. Ralf Faehrmann co prawda zatrzymał Ihlasa Bebou, ale sędzia dopatrzył się naruszenia przepisów i "jedenastkę" powtórzono. Za drugim razem się już nie pomylił.

Borussia M'gladbach - VfL Wolfsburg 2:0 (1:0)
1:0 - Ngoumou 34'
2:0 - Thuram 63'

VfL Bochum - VfB Stuttgart 2:3 (0:1)
0:1 - Ito 14'
1:1 - Stoger (rzut karny) 58'
1:2 - Guirassy 60'
1:3 - Vagnoman 63'
2:3 - Hofmann 85'

TSG 1899 Hoffenheim - Schalke 04 Gelsenkirchen 2:0 (1:0)

1:0 - Kral (sam.) 22' 2:0 - Bebou (rzut karny) 70'

źródło: wp.pl