Konflikt w szatni Bayernu. Coraz większa irytacja

Benjamin Pavard odejdzie z Bayernu Monachium? Piłkarz jest sfrustrowany swoją pozycją w drużynie i dał temu wyraz dwukrotnie podczas tego weekendu.

Benjamin Pavard jest jednym z piłkarzy, po których Julian Nagelsmann najchętniej sięga w obecnym sezonie. Mimo to obrońca zdaje się być wyraźnie sfrustrowany faktem, że w dwóch ostatnich meczach Bayernu Monachium zasiadł na ławce rezerwowych. W środę Francuz rozegrał 27. minut przeciwko FC Barcelonie w Lidze Mistrzów, natomiast w sobotę w rywalizacji z 1. FSV Mainz 05 wystąpił w tylko w drugiej połowie.

Według doniesień Floriana Plettenberga po wczorajszym meczu Pavard jako pierwszy zawodnik opuścił szatnię "Die Roten". W niedzielę sytuacja powtórzyła się na treningu. - Pierwszy gracz, który dzisiaj zszedł z murawy. Brak kontaktu wzrokowego z trenerami. Frustrujące wyniki treningowe oraz brak konkretnych rozmów o możliwym przedłużeniu kontraktu - napisał na Twitterze niemiecki dziennikarz.

Obecna umowa Francuza z mistrzami Niemiec obowiązuje do końca czerwca 2024 roku. Już w trakcie letniego okna transferowego media spekulowały o możliwym odejściu 26-latka z klubu, jednak wówczas miał on zadecydować o pozostaniu w drużynie Nagelsmanna i chęci podjęcia walki o miejsce w składzie.

I choć Pavard w tym sezonie spisuje się przyzwoicie w barwach Bayernu (17 rozegranych meczów i 3 strzelone gole), najwidoczniej obrońca wciąż nie czuje się dostatecznie doceniany przez swojego trenera. Jeśli konflikt w szatni dalej będzie się utrzymywać, niewykluczone jest, że zawodnik niedługo zmieni barwy klubowe.

źródło: wp.pl