Lewandowski znów strzela w Bundeslidze, ale Bayern zawiódł

Lewandowski znów strzela w Bundeslidze, ale Bayern zawiódł

Robert Lewandowski po dwóch spotkaniach bez bramki w Bundeslidze tym razem trafił do siatki, lecz jego Bayern Monachium tylko zremisował z TSG 1899 Hoffenheim 1:1 w 26. kolejce.

Bayern po remisie w hicie kolejki z Bayerem 04 Leverkusen (1:1) chciał wrócić na zwycięską ścieżkę i liczył na wygraną w starciu z Hoffenheim, które wysoko ograł w dwóch ostatnich meczach (4:0, 4:1). Natomiast Lewandowski w potyczkach z Bayerem i wcześniejszej z Eintrachtem Frankfurt nie zdobył bramki, wobec czego liczył na poprawienie swojego strzeleckiego dorobku w niemieckiej ekstraklasie.

Gospodarze od początku starali się stawiać opór wyżej notowanemu rywalowi i już w 5. minucie mogli, a wydaje się, że nawet powinni, wyjść na prowadzenie. Jednakże Manuel Neuer znakomicie obronił strzał Andreja Kramaricia z bliskiej odległości, zaś kolejne uderzenie zostało zablokowane przez jednego z monachijskich defensorów.

Taki obrót spraw podrażnił podopiecznych Juliana Nagelsmanna, a przede wszystkim Thomasa Muellera, który w pierwszej połowie okazał się największym pechowcem na murawie. Niemiec dwukrotnie posłał piłkę do siatki, lecz sędzia dwa razy odgwizdał spalonego i wobec tego żadnej z jego bramek nie uznał.

Kiedy wydawało się, że mistrz Niemiec zaraz dopnie swego i w końcu pokona Olivera Baumanna, to bramkę zdobyli miejscowi. W 32. minucie David Raum posłał dośrodkowanie z lewej strony pola karnego gości, zaś akcję na wślizgu wykończył Christoph Baumgartner.

Doświadczona drużyna z Monachium grała konsekwentnie swoje, nie zwalniała tempa i w doliczonym do pierwszej połowy czasie doprowadziła do remisu. Wówczas precyzyjnie z rzutu rożnego dośrodkował Joshua Kimmich, natomiast celnie pod poprzeczkę główkował Robert Lewandowski, dla którego był to 29. gol w tym sezonie Bundesligi.

Tu po zmianie stron "Lewy" ponownie trafił do siatki, lecz tym razem arbiter wskazał na pozycję spaloną i wynik na tablicy świetlnej pozostał bez zmian.

Monachijczycy co chwila ostrzeliwali bramkę strzeżoną przez Baumanna, ale albo byli nieskuteczni, albo na ich drodze stawał słupek, tak jak to miało miejsce po uderzeniu Serge'a Gnabry'ego w 68. minucie.

Mimo naporu ze strony Bayernu Monachium, zespół TSG 1899 Hoffenheim mógł odzyskać prowadzenie. Jednakże po raz kolejny w tym meczu strzał Kramaricia z dogodnej pozycji obronił Neuer.

Leroy Sane oraz spółka do końca walczyli o zwycięstwo, jednak obrona gospodarzy już nie dała się zaskoczyć i starcie dość niespodziewanie zakończyło się podziałem punktów.

Bundesliga, 26. kolejka:

TSG 1899 Hoffenheim - Bayern Monachium 1:1 (1:1)
1:0 - Christoph Baumgartner 32'
1:1 - Robert Lewandowski 45+3'

Składy:

TSG 1899 Hoffenheim: Oliver Baumann - Stefan Posch, Florian Grillitsch, Kevin Vogt - Pavel Kaderabek (74' Kevin Akpoguma), Diadie Samassekou (61' Dennis Geiger), Angelo Stiller, David Raum - Christoph Baumgartner (74' Jacob Bruun Larsen) - Georginio Rutter (46' Ihlas Bebou), Andrej Kramarić (90+3' Munas Dabbur).

Bayern Monachium: Manuel Neuer - Benjamin Pavard, Niklas Suele, Lucas Hernandez - Serge Gnabry, Joshua Kimmich, Jamal Musiala (81' Marcel Sabitzer), Kingsley Coman - Thomas Mueller (81' Eric Choupo-Moting), Leroy Sane - Robert Lewandowski.

Żółte kartki: Stefan Posch, Georginio Rutter, Florian Grillitsch, Diadie Samassekou (TSG 1899 Hoffenheim) oraz Lucas Hernandez (Bayern Monachium).

Sędziował: Robert Schroder.

***

SC Freiburg - VfL Wolfsburg 3:2 (2:0)

1.FC Union Berlin - VfB Stuttgart 1:1 (1:0)

Borussia M'gladbach - Hertha Berlin godz. 18:30

FC Augsburg - 1.FSV Mainz 05 - mecz przełożony 

 

źródło: wp.pl