Niebywała klęska osłabionej Borussii Dortmund

Niebywała klęska osłabionej Borussii Dortmund

Kibice na Signal Iduna Park w Dortmundzie przeżyli prawdziwy szok. Ich drużyna przegrała z Bayerem Leverkusen 2:5. Goście zagrali skutecznie, konsekwentnie i w pełni zasłużenie zgarnęli pełną pulę.

Bez kontuzjowanego Erlinga Haalanda musiała sobie radzić Borussia Dortmund w starciu z Bayerem Leverkusen. Mimo to gospodarze chcieli dotrzymać kroku Bayernowi Monachium, który wygrał swoje spotkanie w tej kolejce. Wyszło jednak bardzo źle.

Dortmundczycy przegrali na własnym stadionie z Bayerem aż 2:5. Miejscowi kibice przecierali oczy ze zdumienia.

Już początek zwiastował złe rzeczy. Nie dość, że gospodarze stracili piłkę niemal we własnym polu karnym, to po chwili pechowo interweniował Manuel Akanji i wpakował futbolówkę do własnej bramki.

Po paru minutach rywale odwdzięczyli się tym samym, jednak był to jeden z niewielu momentów, gdy kibice Borussii mogli się uśmiechnąć. Po chwili prowadzenie gościom przywrócił Florian Wirtz, ale i tak najładniejszego gola strzelił nieco później Robert Andrich, który popisał się kapitalnym uderzeniem z rzutu wolnego.

Po przerwie goście kontynuowali swoją dobrą grę, strzelając dwa kolejne gole. Najpierw efektownie z kilkunastu metrów huknął Jonathan Tah, a w końcówce kontratak pewnie wykończył Moussa Diaby. Borussię stać było tylko na jedną bramkę w 90. minucie, natomiast nie miała ona już większego znaczenia.

W drugim niedzielnym meczu VfL Wolfsburg wygrał z Greuter Furth 4:1.

Borussia Dortmund - Bayer 04 Leverkusen 2:5 (1:3)

0:1 Manuel Akanji (s.) 10' 1:1 Jeremie Frimpong (s.) 16' 1:2 Florian Wirtz 20' 1:3 Robert Andrich 28' 1:4 Jonathan Tah 53' 1:5 Moussa Diaby 87' 2:5 Steffen Tigges 90' 

źródło: wp.pl