Lewandowski znowu zaimponował. Cios za cios w meczu Bayernu z RB Lipsk

Lewandowski znowu zaimponował. Cios za cios w meczu Bayernu z RB Lipsk

To była prawdziwa wymiana ciosów. W meczu Bayernu Monachium z RB Lipsk padło pięć goli. Ostatecznie 3:2 wygrali mistrzowie Niemiec. Jedną z bramek w spotkaniu zdobył Robert Lewandowski.

Bayern Monachium w Bundeslidze wciąż nie może czuć się zbyt pewnie na pozycji lidera. Mistrzów Niemiec ściga, mająca swoje problemy, Borussia Dortmund.

RB Lipsk w tabeli plasował się przed spotkaniem na 7. miejscu, ale strat do 3. pozycji nie miał zbyt dużych.

Od początku do ataku ruszyli gospodarze, ale to goście w 10. minucie mogli prowadzić. Ok. 17 metrów przed bramką do piłki dopadł Dani Olmo, strzał był jednak minimalnie niecelny.

Bayern cios zadał dwie minuty później. Pogubili się pod własną bramką w rozegraniu piłki zawodnicy z Lipska. Po chwili przejął ją Robert Lewandowski. Peter Gulacsi odbił strzał Polaka, ale wobec dobitki Thomasa Muellera był bezradny.

Prowadząc, gospodarze szukali kolejnych trafień. Ale to jednak goście zaczęli być groźni i w 27. minucie doprowadzili do remisu. Christopher Nkunku przed polem karnym zagrał do Konrada Laimera, ten uderzył obok Manuela Neuera, ale piłka do bramki nie leciała. W końcu z bliska do siatki wepchnął ją jednak Andre Silva.

Po stracie bramki Bawarczyki ruszyli do ataku. Jednak Bayernowi brakowało skuteczności, a momentami szczęścia. W 34. minucie Serge Gnabry starał się dośrodkować i omal nie pokonał bramkarza gości. Ostatecznie piłka zatrzymała się na słupku. Trzy minuty później głową gola zdobył Mueller, ale sędzia trafienie anulował dopatrując się faulu Lewandowskiego.

Na przerwę Bayern jednak schodził prowadząc. Z lewej strony dośrodkował Kingsley Coman, a nadbiegający "Lewy" strzałem głową pokonał Gulacsiego. Kilkadziesiąt sekund wcześniej węgierski bramkarz uderzenie Polaka wybił na rzut rożny.

Drugą połowę Bayern zaczął dość ospale. Szybko wykorzystali to goście. Osiem minut po przerwie Konrad Laimer zagrał z głębi pola do Christophera Nkunku, a ten w sytuacji sam na sam pewnie trafił do siatki.

Radość RB Lipsk z remisu trwała zaledwie przez pięć minut. Wówczas w pole karne wpadł z piłką Serge Gnabry. Dogranie starał się przeciąć Josko Gvardiol, ale tak dołożył nogę, że piłka przelobowała bramkarza gości.

W 62. minucie drugą bramkę w meczu mógł zdobyć Lewandowski. Polak znalazł się kilka metrów przed Gulacsim, jednak przymierzył minimalnie niecelnie. Cztery minuty później szansę zmarnował Leroy Sane, który uderzył mocno, ale niecelnie.

W końcówce gracze z Lipska poszukali remisu. W 82. minucie szansę na wyrównanie miał Emil Forsberg. Neuer nie dał się zaskoczyć. Zawodnicy Bayernu na więcej nie pozwolili rywalom, do końca potyczki mając spotkanie pod kontrolą.

Bayern w Bundeslidze na Borussią ma dziewięć punktów przewagi, ale drużyna z Dortmundu spotkanie z Bayerem Leverkusen rozegra w niedzielę.

Bayern Monachium - RB Lipsk 3:2 (2:1)
1:0 - Thomas Mueller 12'
1:1 - Andre Silva 27'
2:1 - Robert Lewandowski 44'
2:2 - Christopher Nkunku 53'
3:2 - Josko Gvardiol (sam.) 58'

Składy:

Bayern Monachium: Manuel Neuer - Benjamin Pavard, Niklas Suele, Lucas Hernandez (73' Dayot Upamecano) - Serge Gnabry, Joshua Kimmich, Corentin Tolisso (63' Jamal Musiala), Kingsley Coman (85' Tanguy Kouassi) - Thomas Mueller (84' Marcel Sabitzer), Leroy Sane - Robert Lewandowski.

RB Lipsk: Peter Gulacsi - Nordi Mukiele (72' Benjamin Henrichs), Willi Orban, Josko Gvardiol - Lukas Klostermann, Konrad Laimer (61' Amadou Haidara), Kevin Kampl (46' Dominik Szoboszlai), Angelino - Christopher Nkunku - Dani Olmo (61' Emil Forsberg), Andre Silva (80' Yussuf Poulsen).

Żółte kartki: Hernandez (Bayern) oraz Laimer, Nkunku, Henrichs (RB).

Sędzia: Sven Jablonski.

źródło: wp.pl