Bayer wychodzi z kryzysu mimo zmarnowania dwóch rzutów karnych

Bayer wychodzi z kryzysu mimo zmarnowania dwóch rzutów karnych

Bayer Leverkusen zaprezentował bardzo ofensywny futbol, który pozwolił odnieść cenne zwycięstwo nad Borussią Moenchengladbach 2:1. Wynik mógł by jednak dużo wyższy, ale triumfatorzy spotkania zmarnowali dwa rzuty karne.

Borussia Moenchengladbach zaczyna wychodzić z kryzysu, a wygrana w pierwszym meczu 2022 r. z Bayernem Monachium 2:1 była dobrym zwiastunem. Za to nastroje w Bayerze Leverkusen należy odwrócić o 180 stopni - seria czterech meczów bez wygranej sprawiła, że trudno dziś pokusić się o walkę o wicemistrzostwo Niemiec. Dlatego "Dier Werkself" potrzebowali trzech punktów na Borussia Park jak tlenu.

Od początku meczu Bayer sprawiał lepsze wrażenie. Grał bardzo szybko na obu swoich skrzydłach i z dość dużą łatwością zamykał "Źrebaki" w ich własnym polu karnym. Dobrych sytuacji było jak na lekarstwo, ale Yann Sommer nie miał problemu z przechwytywaniem piłek. Gospodarze szukali nadziei w kontrach i długich podaniach na Breela Embolo. Reprezentant Szwajcarii nie był jednak w stanie urwać się środkowym obrońcom.

Do przerwy był bezbramkowy remis. W drugiej części emocje wskoczyły na wyższy poziom. Bayer szybko otrzymał rzut karny, którego nie wykorzystał Patrik Schick. Jego plany świetnie odczytał Sommer, który obronił strzał. Jednak chwilę później goście wyszli na prowadzenie po golu Roberta Andricha. Piłka zagrana z rzutu rożnego spadła mu idealnie na nogę i Niemiec trafił do siatki z kilku metrów.

Spotkanie nieco bardziej się otworzyło, Borussia zaczęła tworzyć zagrożenie. Bayer wciąż wyglądał bardzo pewnie i na nieco ponad kwadrans przed końcem odjechał na dwa gole. Głową trafił Schick.

Gladbach nie chciało jednak dać za wygraną i zdołało złapać kontrakt. Zamieszanie pod bramką wykorzystał Nico Elvedi, który w tłoku huknął pod poprzeczkę. Zaczęło się wtedy granie akcja za akcję, ale bliżej trzeciego gola był Bayer. Goście znowu dostali rzut karny, ale pojedynek z Sommerem przegrał tym razem Kerem Demirbay. Kilka chwil później Szwajcar zatrzymał dwa strzały Amine'a Adliego. To utrzymało Borussię przy życiu.

Gospodarze do końca gonili za remisem, ale to ekipa z Leverkusen mogła cieszyć się ze zwycięstwa 2:1. Dzięki temu będzie po 19 kolejkach na trzecim miejscu w tabeli Bundesligi.

Warto dodać, że Bayer mógł mieć dużo więcej goli na koncie. Współczynnik oczekiwanych bramek w meczu sięgnął prawie 7 trafień (6,86).

Borussia M'gladbach - Bayer 04 Leverkusen 1:2 (0:0)
0:1 - Robert Andrich 51'
0:2 - Patrik Schick 74'
1:2 - Nico Elvedi 81'

źródło: wp.pl