Lawina krytyki po słabym meczu Rafała Gikiewicza

W przeciwieństwie do Roberta Lewandowskiego, 3. kolejka Bundesligi nie była udana dla Rafała Gikiewicza. Bramkarz Augsburga wpuścił cztery bramki w meczu przeciwko Bayerowi Leverkusen. Przez to media nie były pobłażliwe dla Polaka.

Początek sezonu 2021/2022 Bundesligi w wykonaniu FC Augsburg można ocenić jednym słowem - fatalny. Zespół Markusa Weinzierla po trzech spotkaniach ma punkt na koncie. Co więcej stracił aż osiem bramek, a zdobył tylko jedną.

W sobotnim meczu przeciwko Bayerowi Leverkusen (1:4), Rafał Gikiewicz cztery razy wyciągał piłkę z siatki. Podobnie było w starciu z TSG 1899 Hoffenheim (0:4), o czym przypomina gazeta "Augsburger Allgemeine", która oceniła jego występ na "4,5" (w skali 1-6, gdzie 6 jest najgorsze).

"Po raz drugi w tym sezonie bramkarz stracił cztery gole. Tym razem nie wyglądał przy nich dobrze. Przy trafieniu Bayeru Leverkusen na 1:4 wyszedł z bramki bez potrzeby. Brakowało timingu. Przy bramce na 0:1 wyszedł zbyt wysoko. W zeszłym roku był spokojny, a w tym jest roztrzepany jak reszta zespołu" - czytamy w "Augsburger Allgemeine".

"Sport Bild" również nie znalazł pozytywów w grze Rafała Gikiewicza. Dziennikarze niemieckiego tygodnika za sobotni mecz z Bayerem Leverkusen przyznali mu notę "5". Taką otrzymał także inny Polak - Robert Gumny.

Portal sofascore.com ocenił, że Gikiewicz był najgorszym zawodnikiem Augsburga na boisku. Golkiper otrzymał jedynie "5,3" (w skali 1-10, gdzie 10 najgorsze). Podobnie jak whoscored.com. Obok nazwiska naszego bramkarza pojawiła się ocena "5,92". Początek sezonu 2021/2022 nie jest jednak dla niego wymarzony.  

Na poprawę on i jego zespół będzie miał okazję za dwa tygodnie. W czwartej kolejce Bundesligi Augsburg zagra z Unionem Berlin (11 września).

źródło: wp.pl