Dyrektor Bayernu wysłał sygnał do gigantów ws. Lewandowskiego

Czy Robert Lewandowski zmieni wkrótce klub? Opuści Monachium? Spróbuje swoich sił w innej lidze? Wydaje się, że na razie nic z tego. Tak przynajmniej wynika z wypowiedzi Olivera Kahna.

Praktycznie podczas każdego okienka transferowego pojawiają się spekulacje na temat transferu Roberta Lewandowskiego. Polski napastnik występuje w barwach Bayernu Monachium od 1 lipca 2014 roku. To już siedem lat! Nic dziwnego, że "Lewy" znajduje się na celowniku wielu potężnych klubów.

Nawet w ostatnich tygodniach - już po Euro 2020 (które zostało rozegrane przez ogólnoświatową pandemię koronawirusa w 2021 roku) - pojawiały się informacje, że możliwość zakupu Lewandowskiego sondowali szefowie m.in. Chelsea FC. Przypomnijmy, że aktualna umowa Polaka z Bawarczykami obowiązuje do 30 czerwca 2023 roku.

Wygląda na to, że nie ma szans, aby Lewandowski zmienił klub. Polak wrócił już do treningu przed sezonem 2021/22. Poza tym dyrektor sportowy Bayernu, Oliver Kahn, powiedział m.in. w wywiadzie opublikowanym przez "Welt am Sonntag": "Gdyby do klubu wpłynęła oficjalna oferta za Roberta, bylibyśmy zdecydowanie uparci. Nasz piłkarz nie jest na sprzedaż".

Jednocześnie Kahn przyznał, że kryzys finansowy wywołany głównie koronawirusem (przecież przez wiele miesięcy spotkania odbywały się bez udziału publiczności) nadal trwa. I dlatego Bayern... "W przyszłości będziemy bardziej elastyczni, jeżeli chodzi o transfery" - dodał.

Czyżby chodziło również o Lewandowskiego? Przecież ostatnim momentem, aby sprzedać polskiego napastnika i otrzymać jakiekolwiek pieniądze będzie lato 2022 roku. Czyżbyśmy już za rok byli świadkami wielkiego transferu z naszym najlepszym piłkarzem w roli głównej?

źródło: wp.pl