Robert Lewandowski trenuje. Lekarz rozwiał wątpliwości ws. Polaka

Robert Lewandowski trenuje. Lekarz rozwiał wątpliwości ws. Polaka

Robert Lewandowski rozpoczął treningi po kontuzji. Ile czasu potrzebuje, by wrócić na boisko? Wszystko wskazuje na to, że napastnika Bayernu Monachium zobaczymy w akcji najwcześniej pod koniec miesiąca.

Po dotychczasowych ćwiczeniach na rowerku stacjonarnym Robert Lewandowski zaczął biegać w ośrodku treningowym Bayernu Monachium. Polski napastnik oprócz truchtu wykonuje na razie bardzo proste ćwiczenia nieobciążające kontuzjowanej nogi. Dwa tygodnie temu kapitan reprezentacji naciągnął więzadła w prawym kolanie w meczu z Andorą (3:0) w eliminacjach MŚ 2022.

- To, że Robert już teraz trenuje, wcale nie oznacza, że jest gotowy do gry - wyjaśnia nam dr Robert Śmigielski, specjalista w zakresie ortopedii i traumatologii oraz członek Komisji Medycznej Polskiego Komitetu Olimpijskiego.

Jego zdaniem Lewandowski nie będzie w stanie skrócić długości leczenia kontuzji. - Taka forma rehabilitacji, jak spokojny bieg, jest bezpieczna. Robert nie robi zwrotów, nie naraża kolana na nagłe zgięcia. Wraca do pracy nad motoryką i do zajęć, do których jego ciało jest przyzwyczajone - tłumaczy Śmigielski. 

- Chodzi o to, by układ nerwowy Lewandowskiego nie zapomniał pewnych ruchów, na przykład koordynacji. To tak, jak z przestaniem używania długopisu. Po wyjściu z wprawy ręka może boleć nas po dłuższym pisaniu - obrazuje.

- Najważniejsze, by blizna na więzadłach wzmocniła się. Skoro lekarze Bayernu pozwolili Robertowi biegać, oznacza to, że gojenie przebiega prawidłowo - kontynuuje Śmigielski. - Myślę, że od 10 dni do dwóch tygodni Robert powinien wrócić do pełnych treningów. Natomiast po trzech tygodniach powinniśmy zobaczyć go na boisku. Nie sądzę, by stało się to szybciej, choć jest na to szansa - komentuje Śmigielski.

Lewandowski opuścił dotąd trzy mecze w klubie: dwa w Bundeslidze oraz jeden w Lidze Mistrzów. Bayern przegrał z PSG 2:3, a w niemieckiej ekstraklasie stracił punkty po remisie 1:1 z Unionem Berlin na własnym boisku. Wszystko wskazuje też na to, że klub Polaka zakończy tegoroczny udział w Champions League na ćwierćfinale. We wtorkowym rewanżu z PSG Lewandowski na pewno nie wystąpi.

- Po nawrocie kontuzji zawsze jest gorzej. Grając na takim poziomie nie można myśleć o kolanie, bać się bólu lub ponownego urazu. Nie zakładam, że trenerzy Bayernu pozwolą Robertowi na grę już w najbliższych dniach, na przykład w weekend w Bundeslidze. Nikogo przecież nie interesuje, by Lewandowski wrócił na jeden mecz - podsumowuje Śmigielski.

Topnieje przewaga

W najbliższych dniach Bayern zmierzy się z PSG (13 kwietnia), a później w lidze z Wolfsburgiem (17.04), Bayerem Leverkusen (20.04), Mainz (24.04) czy Borussią Moenchengladbach (8.05). Obecnie drużyna Hansiego Flicka ma już tylko pięć punktów przewagi nad drugim w tabeli RB Lipsk po ostatniej wpadce z Unionem. Lewandowski w tym sezonie strzelił 42 gole dla Bayernu w 36 meczach we wszystkich rozgrywkach.

źródło: wp.pl