RB Lipsk nie dało szans Hercie Berlin, bezbarwny Krzysztof Piątek

RB Lipsk nie dało szans Hercie Berlin, bezbarwny Krzysztof Piątek

Z taką grą Hertha Berlin nie ma czego szukać w Bundeslidze. Zespół ze stolicy Niemiec przegrał z RB Lipsk 0:3. 84 minuty rozegrał Krzysztof Piątek, ale nie miał okazji do zdobycia bramki.

Po sobotniej porażce Bayernu Monachium z Eintrachtem Frankfurt (1:2) RB Lipsk stanęło przed szansą, by zniwelować dystans do mistrzów Niemiec do zaledwie dwóch punktów. Niezbędna była do tego wygrana nad Herthą Berlin. Zadanie teoretycznie nie wydawało się trudne, bo Hertha w ostatnich tygodniach to jeden z najsłabszych zespołów w lidze.

W podstawowym składzie Herthy znalazł się Krzysztof Piątek. Polak nie miał jednak zbyt wielu okazji do tego, by zagrozić bramce rywali. W pierwszej połowie miał za to szansę na asystę, ale po jego dograniu w ostatniej chwili piłkę spod nóg Dodiego Lukebakio wybił Lukas Klostermann.

Od początku to RB Lipsk było stroną przeważającą, ale też nie forsował tempa w ofensywie. Prowadzenie goście objęli w 28. minucie po niesamowitym uderzeniu Marcela Sabitzera. Dostał on podanie od Daniego Olmo, wykorzystał to, że był niepilnowany i huknął z blisko trzydziestu metrów. Piłka nabrała takiej rotacji, że Rune Jarstein tylko obserwował tor jej lotu.

Po objęciu prowadzenia RB starało się kontrolować przebieg wydarzeń na boisku. Hertha nie miała stuprocentowych szans do tego, by zdobyć bramkę i można było odnieść wrażenie, że gospodarze lepiej na boisku czują się wtedy, gdy nie mają piłki. RB naciskało na rywali, ale próby dobicia przeciwnika były nieskuteczne.

Hertha w zasadzie sama sobie wbiła gola. W 71. minucie fatalny błąd we własnym polu karnym popełnił Matteo Guendouzi, zresztą wprowadzony chwilę wcześniej na boisko. Piłkę odebrał mu Tyler Adams, następnie oddał ją Nordiemu Mukiele, a ten huknął nie do obrony. Było 2:0 dla RB Lipsk.

Hertha w końcówce ruszyła do ataków. Swoje szanse mieli Matheus Cunha, Nemanja Radonjić i Krzysztof Piątek. Świetnie spisywał się jednak Peter Gulacsi, który zaimponował zwłaszcza wtedy, gdy wybiegł na trzydziesty metr i ubiegł polskiego napastnika. Gdyby Polak minął bramkarza, pozostałoby mu kopnąć piłkę do pustej bramki i cieszyć się z gola.

Po chwili było już 3:0 dla gości. Po rzucie rożnym w pole karne dośrodkował Sabitzer, a w szesnastce najwyżej wyskoczył Willi Orban i strzałem głową pokonał Jarsteina. To był koniec marzeń gospodarzy o odwróceniu losów spotkania.

Hertha Berlin - RB Lipsk 0:3 (0:1)
0:1 - Marcel Sabitzer 28'
0:2 - Nordi Mukiele 71'
0:3 - Willi Orban 84'

Składy:

Hertha Berlin: Rune Jarstein - Lukas Kluenter, Niklas Stark, Marton Dardai, Maximilian Mittelstaedt - Lucas Tousart, Sami Khedira (68' Matteo Guendouzi) - Mathew Leckie (60' Luca Netz), Matheus Cunha, Dodi Lukebakio (60' Nemanja Radonjić) - Krzysztof Piątek (84' Jessin Ngankam).

RB Lipsk: Peter Gulacsi - Lukas Klostermann, Willi Orban, Marcel Halstenberg (83' Ibrahima Konate) - Marcel Sabitzer - Tyler Adams, Amadou Haidara (59' Nordi Mukiele), Dani Olmo (79' Justin Kluivert), Angelino - Hee-Chan Hwang (59' Christopher Nkunku), Yussuf Poulsen (83' Alexander Sorloth).

Żółte kartki: Matheus Cunha (Hertha Berlin) oraz Marcel Sabitzer (RB Lipsk).

Inne wyniki:

FC Augsburg - Bayer 04 Leverkusen 1:1 (1:0)
1:0 - Florian Niederlechner 5'
1:1 - Edmond Tapsoba 90+5'

Rafał Gikiewicz (FC Augsburg) rozegrał 90 minut. Robert Gumny (FC Augsburg) na boisku pojawił się w 72. minucie.

TSG 1899 Hoffenheim - Werder Brema 4:0 (2:0)
1:0 - Ihlas Bebou 16'
2:0 - Christoph Baumgartner 44'
3:0 - Munas Dabbur 49'
4:0 - Georginio Rutter 90+1' 

źródło: wp.pl