Borussia Dortmund tylko remisuje we Frankfurcie

Borussia Dortmund tylko remisuje we Frankfurcie

Borussia Dortmund zremisowała 1:1 z Eintrachtem Frankfurt. To drugie spotkanie z rzędu w Bundeslidze, w którym wicemistrz Niemiec stracił punkty. Przyglądał się jemu z ławki rezerwowych Łukasz Piszczek.

Borussia Dortmund zagwarantowała sobie awans do fazy pucharowej Ligi Mistrzów. Przed zaplanowanym na wtorek meczem z Zenitem Sankt Petersburg nie musi już martwić się o pozostanie w prestiżowych rozgrywkach na wiosnę, choć musi uważać na swoje pierwsze miejsce w tabeli. Tylko punkt za podopiecznymi Luciene'a Favre'a pozostaje Lazio. Przed wyprawą do Rosji, drużyna z Dortmundu wybrała się na mecz do Frankfurtu.

Praktycznie każda formacja w Borussii jest osłabiona, a najpoważniejsza absencja jest spowodowana urazem Erlinga Haalanda. Trener Lucien Favre musi ostrożnie zarządzać zdrowiem swoich podopiecznych przy wypełniony meczami terminarzu.

Eintracht przeprowadził trzy niebezpieczne ataki w początkowych 10 minutach i objął prowadzenie. Podanie Martina Hintereggera trafiło za obrońców Borussii do Daichiego Kamady, którego płaskie uderzenie ominęło Romana Burkiego. Gospodarze sprawili sobie prezent za energiczne otwarcie meczu w postaci gola na 1:0.

Borussia nie zdołała odpowiedzieć na gola Daichiego Kamady w pierwszej połowie, choć w miarę szybko zorganizowała się do ataku. Brakowało dokładności na przykład Jadonowi Sancho, którego dwa uderzenia ominęły bramkę Kevina Trappa. Próba Giovanniego Reyny była co prawda celna, jednak nie sprawiła problemu bramkarzowi znanemu z francuskich boisk. Przy odrobinie pecha Borussia mogła dostać karę za niewykorzystane szanse, ale Aymen Barkok nie trafił z centrum pola karnego do bramki.

Trener Lucien Favre postanowił zaatakować w drugiej połowie naładowanym młodzieńczą energią Youssoufą Moukoko. Nastolatek zmienił Mahmouda Dahouda. Rozpoczął się szturm Borussii, który w 56. minucie przyniósł efekt w postaci gola na 1:1. Giovanni Reyna spokojnie ułożył sobie piłkę na stopie i umieścił ją potężnym uderzeniem w okienku bramki Kevina Trappa. Defensorzy byli w tej sytuacji zbyt pasywni, więc pretensje bramkarza były zrozumiałe. W ten sposób Eintracht stracił prowadzenie i musiał zadowolić się remisem 1:1.

Borussia miała możliwość w 10. kolejce zyskać w stosunku do minimum jednego klubu z duetu Bayern Monachium oraz RB Lipsk, które zmierzą się w bezpośrednim pojedynku. Warunkiem było jednak zwycięstwo we Frankfurcie. Czwarty z rzędu remis na terenie Eintrachtu to mało i nie mógł zadowolić podopiecznych Favre'a.

10. kolejka Bundesligi:

Eintracht Frankfurt - Borussia Dortmund 1:1 (1:0)
1:0 - Daichi Kamada 9'
1:1 - Giovanni Reyna 56'

Składy:

Eintracht: Kevin Trapp - Erik Durm, David Abraham, Martin Hinteregger, Obite Evan N'Dicka - Djibril Sow, Sebastian Rode (66' Stefan Ilsanker) - Aymen Barkok (74' Dominik Kohr), Daichi Kamada, Filip Kostić - Andre Silva (74' Bas Dost)

Borussia: Roman Burki - Emre Can, Mats Hummels, Dan-Axel Zagadou - Mateu Morey, Mahmoud Dahoud (46' Youssoufa Moukoko), Axel Witsel, Nico Schulz - Jadon Sancho, Julian Brandt (74' Jude Bellingham), Giovanni Reyna

Żółte kartki: N'Dicka, Kamada, Rode, Sow, Kostić, Abraham (Eintracht) oraz Can (Borussia)

Sędzia: Guido Winkmann

Inne wyniki:

Arminia Bielefeld - 1.FSV Mainz 05 2:1 (1:0)
1:0 - Manuel Prietl 21'
2:0 - Ritsu Doan 31'
2:1 - Kevin Stoger 82'

1.FC Koeln - VfL Wolfsburg 2:2 (2:1)
1:0 - Jan Thielmann 18'
1:1 - Maximilian Arnold 29'
2:1 - Ondrej Duda 43'
2:2 - Wout Weghorst 47'

SC Freiburg - Borussia M'gladbach 2:2 (1:1)
0:1 - Breel Embolo 23'
1:1 - Philipp Lienhart 32'
2:1 - Vincenzo Grifo (k.) 49'
2:2 - Alassane Plea 50'

źródło: wp.pl