Ribery: Zidane nie pytał mnie o Real, tylko o moje kolano

Zbliża się okienko transferowe, a co za tym idzie temat transferu Francka Ribery'ego w hiszpańskich, niemieckich i francuskich mediach odżył ze zdwojoną siłą.

 

Francuski skrzydłowy Bayernu Monachium zapewnił, że jego rodak, Zinedine Zidane nie kontaktował się z nim w ostatnim czasie w sprawie transferu do Realu, a jedynie po to, by zapytać o zdrowie. - Zidane zapytał mnie jedynie, jak tam moje kolano - przekonuje Ribery w wywiadzie dla ''Sport Bild''.

 

Pomocnik twierdzi, że również propozycja ze strony Chelsea to jedynie prasowe spekulacje. - Wiem o tym jedynie z gazet. Dla mnie najważniejsze w tej chwili jest dojście do zdrowia i pełni dyspozycji - zarzeka się Ribery.

 

Reprezentant Francji przyznał, że przewlekła kontuzja kolana dała mu się we znaki nie tylko fizycznie, ale i psychicznie. - Mentalnie przechodziłem ciężki okres - wyznał.

 

Piłkarz opowiedział też o swoich wrażeniach po rozpoczęciu pracy z holenderskim szkoleniowcem Bayernu. Francuz przyznał, że na początku jego relacje z trenerem Louisem van Gaalem były "trudne". Podobno jednak w pewnym momencie udało im się znaleźć wspólny język. Ribery docenia za to fakt, że ma tak dobre i serdeczne stosunki z Uli Hoennesem, prezydentem Bayernu. - Zawsze traktował mnie prawie jak syna. Uważam, że ma na względzie zarówno moje dobro, jak i interes klubu.

 

ASInfo