Hertha Berlin - Schalke 04: Krzysztof Piątek ożywił grę

Hertha Berlin - Schalke 04: Krzysztof Piątek ożywił grę

Krzysztof Piątek dostał pół godziny w swoim debiutanckim meczu w Bundeslidze. Hertha Berlin zremisowała w nim z Schalke 04 Gelsenkirchen 0:0. Polak ożywił grę swojego zespołu, ale spotkanie zakończył bez celnego strzału.

W czwartek Krzysztof Piątek podpisał 4,5-letni kontrakt z Herthą Berlin, a już w piątek znalazł się w meczowej kadrze na starcie z Schalke 04 Gelsenkirchen. Reprezentant Polski w 63. minucie pojawił się na boisku. Zastąpił bezbarwnego Mariusa Wolfa. Gdy wchodził na plac gry, fani na Stadionie Olimpijskich ożywili się i czekali na udane zagrania nowej gwiazdy.

Hertha wskazywana jest jako przyszła potęga Bundesligi, ale do tego, by walczyć o najwyższe laury droga jeszcze daleka. Obecnie bliżej jej do strefy spadkowej niż miejsc gwarantujących grę w europejskich pucharach. Faworytem piątkowego starcia wydawało się Schalke 04, które zajmowało szóste miejsce w tabeli i chciało się zrehabilitować za zeszłotygodniową klęskę 0:5 z Bayernem Monachium. Hertha to trzynasty zespół Bundesligi.

Pierwszą połowę starcia w Berlinie można skwitować dwoma słowami: odbyła się. Sytuacji podbramkowych było jak na lekarstwo, a najlepszą w doliczonym czasie gry zmarnował Weston McKennie. Piłka po uderzeniu gracza gości odbiła się od jednego z obrońców, a następnie Rune Jarstein końcówkami palców przeniósł ją nad poprzeczką.

Na początku drugiej części gry niewiele na boisku się zmieniło. Nadal brakowało groźnych okazji do zdobycia gola. Schalke powinno objąć prowadzenie w 58. minucie, gdy Dedryck Boyata na pamięć odgrywał do Jarsteina. Piłkę przejął Benito Raman i przegrał pojedynek jeden na jednego z bramkarzem.

Wejście na boisko Piątka ożywiło nie tylko kibiców Herthy, ale i grę gospodarzy. Polak już po chwili miał okazję do strzału, lecz został zablokowany. Zawodnicy berlińskiego klubu szukali w polu karnym polskiego napastnika. Pracowali na to, by ten zaliczył wymarzony debiut. To coś, czego w ostatnich tygodniach Polak nie miał w AC Milan, gdzie pozbyto się go bez żalu.

To było jednak zbyt mało, by odmienić losy meczu. Hertha zakończyła go bez celnego strzału. Obie ekipy w końcówce mogły zadać jednak cios decydujący o zwycięstwie. Ze strony Schalke minimalnie spudłował Michael Gregoritsch, który głową strzelił tuż obok słupka. Z kolei w ostatniej akcji meczu Maximilian Mittelstaedt także uderzył nieznacznie obok bramki.

Hertha Berlin - Schalke 04 Gelsenkirchen 0:0

Składy:

Hertha Berlin: Rune Jarstein - Lukas Kluenter, Dedryck Boyata, Jordan Torunarigha, Maximilian Mittelstaedt - Santiago Ascacibar - Marius Wolf (63' Krzysztof Piątek), Per Ciljan Skjelbred, Marko Grujić (63' Arne Maier), Javairo Dilrosun - Dodi Lukebakio.

Schalke 04 Gelsenkirchen: Alexander Nuebel - Daniel Caligiuri, Ozcan Kabak, Matija Nastasić, Bastian Oczipka - Weston McKennie (90' Jean-Clair Todibo), Omar Mascarell, Suat Serdar (77' Alessandro Schoepf) - Amine Harit - Michael Gregoritsch, Benito Raman (0+1' Rabbi Matondo).

Żółta kartka: Maximilian Mittelstead (Hertha Berlin) oraz Bastian Oczipka (Schalke 04 Gelsenkirchen).

Sędzia: Sascha Stegemann. 

źródło: wp.pl