Niemcy z problemami pokonali Peru

Niemcy z problemami pokonali Peru

Reprezentacja Niemiec pokonała 2:1 Peru w meczu towarzyskim. Przechodząca przebudowę drużyna Joachima Loewa nie zachwyciła, głównie w obronie. O zwycięstwie zadecydowała bramka zdobyta przez Nico Schulza, który debiutował w kadrze.

Po nieudanych mistrzostwach świata Joachim Löw rozpoczął przebudowę drużyny. Główny trzon pozostał, jednak poszukania trwają. Tym bardziej, że drużyna dalej ma dominować i zakładać wysoki pressing. Selekcjoner próbuje Joshuę Kimmicha na środku pomocy, rotuje bocznymi obrońcami, z Peru na lewej stronie zagrał debiutant z Herthy Berlin Nico Schulz i w końcu Niemcy mają grać z klasycznym napastnikiem. Na razie próbowany jest Timo Werner.

Peru nie było aż tak wymagającym rywalem, jak Francja przed kilkoma dniami, ale potrafiło wykorzystać niedociągnięcia. Przede wszystkim kilka razy udało się podopiecznym Ricardo Gareki wyjść spod pressingu. Tak wpadła pierwsza bramka. Długie zagranie spod obrony, prostopadłe podanie Christiana Cuevy, Luis Advincula w prosty sposób ogrywa Schulza i Peruwiańczycy prowadzili na Rhein-Neckar Arena w Seinsheim. Co ciekawe w sezonie 2012/13 skrzydłowy występował w Hoffenheim, który na co dzień gra na tym stadionie. Niestety nie przebił się do składu i odszedł do Bursasporu.

Zespół z Ameryki Południowej nie cieszył się długo z prowadzenia. Już trzy minuty później kapitan Toni Kroos doskonale rozprowadził piłkę przed polem karnym i Julian Brandt podcinką pokonał Pedro Gallese. Pomocnik Realu Madryt mógł mieć jeszcze jedną asystę w pierwszej połowie, ale Timo Werner znalazł się na spalonym przy golu z 32. minuty. W przerwie Joachim Löw dokonał dwóch zmian. Ponownie szukając nowych rozwiązań w obronie. Na boisku za Jerome'a Boatenga pojawił się Antonio Ruediger, który z Francją grał na lewej stronie defensywy.

Przed wrześniowymi meczami Loew mówił, że będzie szukał stabilizacji. Przede wszystkim w obronie. Ani w pierwszej, ani drugiej połowie to się udało. Peruwiańczycy bez problemów stwarzali sobie sytuacje podbramkowe. Gdyby byli bardziej skuteczni wynik mógł być zupełnie inny. W ogóle skuteczność zdecydowanie szwankowała w obu drużynach, a im bliżej końca tym częściej zawodnicy narzekali na większej lub mniejsze urazy, przez co grała stała się rwana. Jednak Niemcy zawsze grają do końca i tak było tym razem. Schulz, mimo słabego meczu w defensywie, dobrze odnalazł się przed polem karnym Peruwiańczyków i oddał strzał. Ogromny błąd przy jego obronie popełnił Gallese. Piłkę, która nie leciała nawet w światło bramki skierował do siatki. Ostatecznie Niemcy pokonali Peru 2:1.

Niemcy – Peru 2:1 (1:1)

Bramki: Brandt 25, Schulz 85 – Advincula 22

źródło: onet.pl