Trener Ralph Hasenhuettl rozwiązał umowę z RB Lipsk

Cztery dni po ostatnim meczu sezonu Bundesligi 2017/18, który RB Lipsk ukończył ostatecznie na szóstym miejscu w tabeli, niespodziewanie kontrakt z klubem z Lipska rozwiązał szkoleniowiec Ralph Hasenhuettl.

Austriacki trener w Lipsku pracował z sukcesami od lata 2016 roku. Pod jego wodzą RB Lipsk ukończył sezon 2016/17 jako wicemistrz Niemiec i zapewnił sobie pierwszy, historyczny udział w rozgrywkach Ligi Mistrzów. Również w tegorocznej kampanii jego drużyna była bliska zakwalifikowania się do przyszłej edycji Ligi Mistrzów, a do zrealizowania tego celu zabrakło jej na końcu sezonu zaledwie dwóch punktów.

To nie wyniki sportowe skłoniły więc Hasenhuettla i włodarzy RB Lipsk do rozwiązania jego wygasającej dopiero w 2019 roku umowy, lecz rozbieżność interesów. 50-letni Austiak życzył sobie bowiem, by klub przedłużył z nim umowę o kolejne lata, na co przystać nie chcieli sami włodarze RB.

- Byłbym bardzo szczęśliwy, gdyby Ralph Hasenhuettl także w nadchodzącym sezonie był trenerem naszej drużyny. (...) W przeciwieństwie jednak do mojego stanowiska zajmowanego jeszcze zimą tego roku doszedłem do wniosku, że nasza współpraca w następnym roku, będzie jak na razie wystarczającą. Ralph życzył sobie natomiast przedwczesnego przedłużenia kontraktu i nie widział innej alternatywy. W tej sytuacji, jego życzeniem było więc rozwiązanie umowy, a my z ciężkim sercem spełniliśmy je - oświadczył dyrektor sportowy RB Lipsk, Ralf Rangnick.

RB Lipsk nie poinformował jak na razie, kto będzie następcą Hasenhuettla na ławce trenerskiej. Na znalezienie nowego szkoleniowca, włodarze założonego w 2009 roku i grającego od dwóch lat w najwyższej klasie rozgrywkowej w Niemczech klubu, mają jednak sporo czasu.

źródło: onet.pl