Borussia Dortmund pogubiła się w Bremie, RB Lipsk w kryzysie

Borussia Dortmund pogubiła się w Bremie, RB Lipsk w kryzysie

Borussia Dortmund nie wykorzystała potknięcia Schalke 04 Gelsenkirchen i sama straciła punkty w Bremie. Werder zremisował z BVB na swoim stadionie 1:1 (1:1). Natomiast ekipa RB Lipsk przegrała na wyjeździe z 1.FSV Mainz 0:3.

Po zwycięstwie w derbach Zagłębia Ruhry przez Schalke 04 Gelsenkirchen, wydawać by się mogło, że Borussia Dortmund nie ma już szans na zajęcie drugiego miejsca w Bundeslidze. W ostatnich dniach piłkarze Konigsblauen zaczęli jednak rozdawać niespodziewane prezenty i stracili przewagę nad zawodnikami prowadzonymi przez Petera Stoegera. Ewentualne zwycięstwo na Weserstadion w Bremie pozwoliłoby BVB zrównać się punktami z rywalem z za miedzy.

Pewni utrzymania gracze Werderu wcale nie mieli zamiaru być statystami w tym spotkaniu. Szczególnie pozytywnie można ocenić starania Milota Rashicy. Kosowianin był głównym organizatorem akcji ofensywnych gospodarzy i kilkukrotnie miał szansę na zdobycie gola. Najlepszą okazję w pierwszej połowie dla miejscowych stworzył kapitan Zlatko Junuzović. Austriak bez namysłu uderzył przy krótkim słupku, lecz Roman Burki zdołał instynktownie wybić piłkę na rzut rożny.

Nieco mniej szczęścia miał w 19. minucie Jiri Pavlenka. Goście przeprowadzili jedną z niewielu akcji w premierowej odsłonie gry, które pozwoliło im na zdobycie bramki. Maximilian Philipp został zablokowany przez stoperów, lecz czeski golkiper przy dobitce Marco Reusa był absolutnie bezradny. Ostatnie tygodnie są dla 28-latka bardzo udane. Rewelacyjny mecz przeciwko Bayerowi Leverkusen nie był wcale przypadkiem.

Aktywni bremeńczycy doprowadzili do wyrównania w najmniej oczekiwanym momencie. Felix Brych był już gotowy zaprosić obie drużyny do szatni, gdy nagle do bezpańskiej piłki w polu karnym BVB doskoczył Thomas Delaney. Duńczyk przegłówkował w sprytny sposób bramkarza i kompletnie zaskoczył pewnych siebie przyjezdnych.

Druga połowa bezsprzecznie należała do zawodników z Dortmundu. Jiriego Pawlenkę i jego kolegów aż trzykrotnie ratowało obramowanie bramki. Reprezentacyjną formę zaprezentował Reus, który ostatecznie nie zakończył tego spotkania z dubletem. W 68. minucie Manuel Akanji niemalże zaskoczył graczy z miasta nad Wezerą, lecz dla małej odmiany trafił w poprzeczkę.

Szczęścia nie miał także 18-letni Anglik Jadon Sancho. Wydawało się, że nastolatek wpakuje piłkę do siatki z najbliższej odległości, ale na drodze do wielkiej radości Borussii ponownie stanął nieszczęsny słupek. Mimo wielu sytuacji, BVB wywozi z Bremy zaledwie jeden punkt i ogranicza swoje szanse na wicemistrzostwo Niemiec.

Werder Brema - Borussia Dortmund 1:1 (1:1)
0:1 - Marco Reus 19'
1:1 - Thomas Delaney 45'

Werder: Jiri Pavlenka - Theo Gebre Selassie, Milos Veljković, Sebastian Langkamp, Ludwig Augustisson - Thomas Delaney, Maximillian Eggstein, Jermoe Gondorf (89' Marco Friedl) - Zlatko Junuzović, Max Kruse, Milot Rashica (68' Johannes Eggestein).

Borussia: Roman Burki - Łukasz Piszczek, Sokratis Papasthatopulos, Omer Toprak, Manuel Akanji - Julian Weigl, Christian Pullisic (61' Andre Schuerrle), Mario Gotze, Marco Reus, Jadon Sancho - Maximillian Philipp (79' Andrij Jarmołenko).

źródło: wp.pl