Bartosz Kapustka wrócił do kadry SC Freiburg

Bartosz Kapustka wrócił do kadry SC Freiburg

W sobotnim starciu z VfL Wolfsburg rozgrywanym w ramach 29. kolejki Bundesligi, po raz pierwszy po prawie trzech miesiącach w kadrze SC Freiburg znalazł się Bartosz Kapustka. Polski pomocnik spotkanie rozpoczął na ławce rezerwowych, a na murawie pojawił się dopiero w 81. minucie meczu. Niestety, nie przyniósł szczęścia swojej drużynie.

Zaledwie dwie minuty po tym, jak Kapustka zmienił na boisku Vincenta Sierro, fryburczycy stracili bowiem drugą bramkę i ulegli ostatecznie ekipie z Wolfsburga 0:2. Dla 21-letniego reprezentanta Polski, który zawodnikiem Freiburga (na bazie wypożyczenia z Leicester City) jest od lata 2017 roku, było to jednak mimo wszystko pierwsze od połowy stycznia tego roku spotkanie, na które ten zmieścił się do meczowej kadry fryburskiego zespołu i otrzymał również szansę występu. W dziesięciu minionych z rzędu kolejkach Polak był bowiem całkowicie pomijany przez szkoleniowca drużyny Christiana Streicha.

To, że Kapustka załapał się do kadry na spotkanie z Wolfsburgiem, było jednak w największej mierze spowodowane absencją innych ofensywnych graczy Freiburga, między innymi Mike Frantza i Marco Terrazzino. Nie jest bowiem tajemnicą, że z 21-latkiem, któremu za niespełna trzy miesiące wygaśnie umowa w Schwarzwaldzie, a który pomimo wielkich oczekiwań łączonych początkowo z jego osobą, nie zdołał podbić Bundesligi, fryburski klub nie wiąże bowiem dalszej przyszłości i przedłużenie jego okresu wypożyczenia nie wchodzi raczej w grę. Po sezonie Polak powróci najprawdopodobniej do Anglii, gdzie związany jest jeszcze kilkuletnią umową z Leicester albo będzie musiał poszukać sobie nowego pracodawcy.

Na chwilę obecną niepewna jest również przyszłość i pierwszoligowy byt samego SC Freiburg, który po przegranym meczu tej kolejki na dobre utkwił w czeluściach ligowej tabeli. Czekający na zwycięstwo już od sześciu spotkań w serii (dwa remisy i cztery porażki) fryburczycy okupują aktualnie 14. lokatę w zestawieniu niemieckich pierwszoligowców i mają zaledwie trzy oczka przewagi nad miejscem 16. oznaczającym grę o utrzymanie się w pierwszej lidze w wyjątkowo nieprzyjemnych barażach.

źródło: onet.pl