Cenne zwycięstwo Bayernu Monachium

Cenne zwycięstwo Bayernu Monachium

W pierwszym meczu 1/4 finału Ligi Mistrzów Bayern Monachium pokonał na wyjeździe FC Sevilla 2:1. Od początku spotkania na murawie oglądaliśmy Roberta Lewandowskiego.

  • W pierwszym składzie Bayernu wyszedł Robert Lewandowski
  • Spotkanie lepiej zaczęli gospodarze, którzy wyszli na prowadzenie po strzale Pablo Sarabii w 31. minucie
  • W drugiej połowie bramkę decydującą o wygranej gości zdobył Thiago Alcantara

Od pierwszej minuty na Estadio Ramon Sanchez Pizjuan oglądaliśmy Roberta Lewandowskiego, który kilka dni temu w Der Klasiker popisał się hat-trickiem. Fani Bayernu liczyli, że także i dziś polski snajper wpisze się na listę strzelców, a zespół z Monachium już w pierwszym meczu 1/4 finału Ligi Mistrzów przybliży się do awansu do półfinału.

Początek spotkania był bardzo wyrównany, ale pierwsi groźną okazję stworzyli sobie gospodarze. Z lewej strony dośrodkowywał Sergio Escudero, piłka spadła tuż pod nogi Pablo Sarabii, który będąc pięć metrów przed bramką, uderzył obok prawego słupka, marnując kapitalną okazję.

W 31. minucie Sarabia dostał szansę na rehabilitację i tym razem nie zawiódł oczekiwań fanatycznej publiczności ze stolicy Andaluzji. Hiszpan otrzymał kolejne dośrodkowanie z lewego skrzydła, tym razem zdołał opanować piłkę i mocnym strzałem z woleja pokonał Svena Ulreicha. Gracze Bayernu sugerowali, że przy przyjęciu pomagał sobie ręką, ale sędzia nie dopatrzył się przewinienia i uznał gola.

Sześć minut później na tablicy wyników był już remis. Z lewego skrzydła dośrodkowywał Franck Ribery, piłkę trącił Jesus Navas i zrobił to tak nieszczęśliwie, że futbolówka wpadła do siatki obok bezradnego bramkarza. Długie minuty przewagi gospodarzy zostały zniweczone przez pechową sytuację i kuriozalnego gola samobójczego.

Gospodarze starali się ponownie wyjść na prowadzenie, ale do przerwy nie zdołali zagrozić bramce zespołu ze stolicy Bawarii i do szatni piłkarze obu drużyn zeszli przy wyniku 1:1.

Tuż po zmianie stron kolejną świetną okazję mieli gospodarze. Wissam Ben Yedder zagrał w pole karne do Joaquina Correi, ten wyłożył ją na jedenasty metr do Sarabii, ale kapitalną interwencją popisał się Javi Martinez, który wybił piłkę spod nóg szykującego się do strzału gracza Sevilli.

Kolejne minuty to optyczna przewaga Bayernu. Bardzo aktywny był Franck Ribery, ale długo gościom trudno było przekuć to w groźne sytuacje pod bramką Sevilli. Udało się to dopiero w 66. minucie, kiedy po dokładnym dośrodkowaniu Thomasa Muellera piłkę w polu karnym dostał Martinez, ale jego uderzenie obronił bramkarz gospodarzy.

Trzy minuty później było już jednak 2:1 dla Bayernu. Kolejne dośrodkowanie w pole karne strzałem głową na gola zamienił Thiago Alcantara. Przewaga gości była na tyle duża, że ta bramka im się po prostu należała.

Gospodarze zdołali się otrząsnąć i byli bliscy doprowadzania do remisu. Najpierw zza pola karnego huknął Steven N’Zonzi, ale piłka minęła bramkę Bayernu, a chwilę później mocny strzał Sandro sparował Ulreich. W odpowiedzi po strzale z dystansu minimalnie chybił Lewandowski, który polował na swoją bramkę w tym meczu.

Do końca spotkania, mimo kilku prób z obu stron, wynik nie uległ już zmianie i Bayern wygrał to spotkanie 2:1. Mecz rewanżowy, decydujący o awansie do półfinału, odbędzie się za tydzień w Monachium.

Sevilla FC - Bayern Monachium 1:2 (1:1)

Bramki: Pablo Sarabia (31) - Jesus Navas (37 - sam.), Thiago Alcantara (69)

Sędzia: Daniele Orsato (Włochy).

źródło: onet.pl