Drużynie Jakuba Błaszczykowskiego znów grozi spadek

Coraz gorzej wygląda sytuacja VfL Wolfsburg. Wolfsburska drużyna, której reprezentantem jest od półtora roku Jakub Błaszczykowski, przegrała w tej serii gier 0:3 na wyjeździe z TSG 1899 Hoffenheim i na dobre pogrążyła się w czeluściach ligowej tabeli. Na osiem kolejek i dwa miesiące przed końcem sezonu wolfsburczycy okupują odległe 15. miejsce w zestawieniu, a ich pierwszoligowy byt jest poważnie zagrożony.

W sobotnim starciu z Hoffenheim piłkarze Wolfsburga po raz kolejny pokazali się z bardzo słabej strony, zwłaszcza w grze ofensywnej. Ich trzybramkowa porażka poniesiona ostatecznie na Rhein-Neckar-Arena w Sinsheim była w pełni zasłużona. Ogółem, dla wolfsburczyków była to również dziewiąta już sezonowa klęska, przy 13 remisach i zaledwie czterech odnotowanych przez nich w tegorocznej kampanii zwycięstwach.

Po 26 rozegranych kolejkach ekipa z Wolfsburga ma na swoim koncie zaledwie 25 punktów, co jest najgorszym jej bilansem na tym etapie rozgrywek w historii jej występów w Bundeslidze. Wilkom niewiele pomogła także zmiana trenera. Pod wodzą doświadczonego Bruno Labbadii, który w połowie lutego przejął stery po Martinie Schmidtcie, wolfsburczycy w trzech spotkaniach zdobyli zaledwie jeden punkt - w zremisowanym 1:1 starciu z 1. FSV Mainz 05.

To skromne oczko uzyskane w pojedynku z rywalem z Moguncji było dla Wolfsburga jego jedynym również zdobytym w minionych pięciu spotkaniach z rzędu. Feralna passa spowodowała, że plasujący się po rundzie jesiennej na bezpiecznym jeszcze 12. miejscu w tabeli wolfsburczycy, spadli na 15. lokatę i mają aktualnie tyle samo punktów, ile 16. obecnie w zestawieniu Mainz, który gdyby rozgrywki ligowe kończyły się już w ten weekend, o utrzymanie się w pierwszej lidze musiałby zawalczyć dopiero w wyjątkowo nieprzyjemnych barażach.

Od strefy spadkowej, którą otwiera 17. Hamburger SV, Wilki dzieli również niewiele, bo tylko siedem punktów. Wprawdzie to hamburczycy i ostatni w zestawieniu gracze 1. FC Koeln są na chwilę obecną głównymi kandydatami do opuszczenia bundesligowego grona po sezonie, nie mniej jednak bezpośredni spadek zagraża także w tym sezonie Wolfsburgowi.

Już w zeszłorocznej kampanii wolfsburczycy byli bliscy opuszczenia niemieckiej elity, ale uratowali się ostatecznie, rozstrzygając na swoją korzyść baraże z drugoligowym Eintrachtem Brunszwik. W tegorocznych rozgrywkach historia może się powtórzyć. Jeśli Wilkom udałoby się uniknąć nawet bezpośredniego spadku, niewykluczone, że ci o miejsce w bundesligowym gronie w kolejnym sezonie musieliby po raz drugi z rzędu zawalczyć w ciężkich barażach.

Terminarz meczów w pozostałych do końca sezonu ośmiu kolejkach nie jest bowiem dla Wolfsburga szczególnie łaskawy. W nadchodzących tygodniach Wilki czekać będą jeszcze między innymi starcia z towarzyszami niedoli i bezpośrednimi konkurentami w walce o utrzymanie się w pierwszej lidze: Freiburgiem, Hamburgerem SV oraz 1. FC Koeln, jak również pojedynek z mocnym w tegorocznych rozgrywkach FC Schalke 04 i urzędującym wicemistrzem Niemiec RB Lipsk.

źródło: onet.pl