Wyjątkowy bilans Eugena Polanskiego

Eugen Polanski w zespole TSG 1899 Hoffenheim już od dłuższego czasu nie odgrywa znaczącej roli. Polski pomocnik, choć oficjalnie jest kapitanem tej drużyny, na boisku pojawia się sporadycznie. Kiedy jednak gra, jego zespół nie przegrywa. I tak już od prawie dwóch lat.

Żadne z 21 minionych spotkań w Bundeslidze, w których Polanski wystąpił, nie zakończyło się bowiem porażką jego drużyny. Po raz ostatni w zmaganiach niemieckiej ekstraklasy 31-letni były reprezentant Polski schodził z boiska pokonany prawie dwa lata temu, w maju 2016 roku, gdy Hoffenheim przegrał u siebie 1:4 w starciu z FC Schalke 04, a Polanski zaliczył w tym meczu 22-minutowy epizod.

W sobotnim spotkaniu tej serii gier, w którym jego Hoffenheim mierzył się przed własną publicznością z zagrożonym spadkiem z Bundesligi Wolfsburgiem, Polak pojawił się na boisku tuż przed końcem pierwszej połowy meczu, zmieniając kontuzjowanego Dennisa Geigera i znów przynosząc szczęście swojej drużynie.

Jego zespół pokonał bowiem ostatecznie rywala z Wolfsburga aż 3:0 i mógł świętować swoje drugie zwycięstwo z rzędu, jak i awans w ligowej tabeli z miejsca dziewiątego na siódme. Sam Polanski, który w Sinsheim gra od ponad pięciu lat, w starciu z Wilkami pokazał się z dobrej strony, zarówno w grze defensywnej, jak i ofensywnej, oddając między innymi dwa strzały na bramkę wolfsburczyków.

W następnej kolejce Polanski szansę na przedłużenie swojego szczęśliwego pasma meczów bez porażki będzie miał w szczególnym dla niego wyjazdowym pojedynku z Borussią Moenchengladbach (17 marca, godz. 15:30). Barwy Gladbach polski pomocnik reprezentował bowiem przez trzy długie sezony, zanim w 2013 roku przeniósł się do Sinsheim. Do plasujących się aktualnie na dziewiątym miejscu w tabeli Źrebaków ten ma również nadal wielki sentyment.

źródło: onet.pl