Niepewna przyszłość Eugena Polanskiego

Niepewna przyszłość Eugena Polanskiego

Powoli dobiega końca pięcioipółroczny pobyt Eugena Polanskiego w Sinsheim. W czerwcu tego roku wygaśnie bowiem jego kontrakt z TSG 1899 Hoffenheim. Na jego przedłużenie raczej się nie zanosi. Wiele wskazuje na to, że 31-letni były reprezentant Polski od nowego sezonu grał będzie w nowym klubie. O odejściu na przedwczesną piłkarską emeryturę Polanski nie myśli jeszcze wcale.

- Sprawą otwartą pozostaje to, co będę robił od lata. Jestem otwarty na świat i lubię podróżować. Pewne jest jedno: moja żona i dzieci powrócą do Moenchengladbach, do naszego gniazda. Ja ochotę na granie w piłkę mam nadal, nawet przy tych moich wkrótce 32 już latach. Także moje ciało jest wciąż sprawne. Chcę grać dalej - oświadczył na łamach niemieckiego dziennika "Westdeutsche Zeitung", Polanski. - W przypadku, jeśli latem nie pojawi się jednak żadna pasująca mi oferta, będę zmuszony położyć się w hamaku - dodał żartobliwie polski pomocnik.

Ze swoim obecnym pracodawcą TSG 1899 Hoffenheim Polanski związany jest od początku 2013 roku. W barwach tej drużyny 31-latek odnotował aż 120 występów w meczach o stawkę, strzelił dziewięć goli i zaliczył siedem asyst. W tegorocznych rozgrywkach, pomimo że Polanski jest oficjalnie kapitanem Hoffenheim, nie gra regularnie i pełni jedynie rolę etatowego rezerwowego.

- Oczywiście, że jestem niezadowolony, ponieważ chciałbym grać. Nie zrzucam jednak winy na innych i nie mówię: nie gram, bo trener jest głupkiem. Z nim mam bardzo dobry kontakt. Nie jestem zły na Juliana Nagelsmanna - oznajmił Polanski. - Podejmowanie decyzji na pewno nie przychodzi łatwo trenerowi. Ja muszę jednak akceptować je, choć wiem, że mógłbym pomóc drużynie i gdyby to tylko ode mnie zależało, wystawiłbym się do składu - dodał były reprezentant Polski.

W tym sezonie Polanski wystąpił w zaledwie 11 meczach o stawkę: sześciu w Bundeslidze, czterech w Lidze Europy i jednym w Pucharze Niemiec, a na boisku spędził łącznie jedynie 468 minut. Klub z Sinsheim nie planuje z nim swojej dalszej przyszłości.

- Nie prowadzimy na chwilę obecną żadnych rozmów. Teoretycznie mogłem opuścić TSG już zimą tego roku, ale nie pojawiła się żadna odpowiednia oferta - przyznał Polanski.

Po zakończeniu tego sezonu, 19-krotny reprezentant Polski będzie więc zmuszony wznowić poszukiwania nowego pracodawcy. Z jego znalezieniem Polanski nie powinien mieć jednak większych problemów. Urodzony w Sosnowcu zawodnik, pomimo swoich 31 lat, wciąż jest bowiem w niezłej formie i dysponuje ogromnym doświadczeniem zdobywanym latami zwłaszcza na boiskach Bundesligi, w 251 spotkaniach rozegranych łącznie w niemieckiej elicie, w barwach Hoffenheim, Borussii Moenchengladbach oraz 1. FSV Mainz 05.

źródło: onet.pl