Lewandowski: początek meczu nie był rewelacyjny
Bayern Monachium w praktyce rozstrzygnął kwestię awansu do ćwierćfinału Ligi Mistrzów już w pierwszym spotkaniu. Podopieczni Juppa Heynckesa pokonali Besiktas Stambuł aż 5:0 (1:0), a dwa gole i asystę zaliczył Robert Lewandowski. Polak w pomeczowej rozmowie z Canal+ cieszył się z sukcesu.
Dla Bawarczyków było to czternaste kolejne zwycięstwo. Zapytany o to, czy trener Jupp Heynckes odmienił drużynę, nie był w stanie udzielić jednoznacznej odpowiedzi.
– Zrobił coś, co spowodowało, że wygrywamy, nasza gra idzie do przodu – stwierdził. Analizując przebieg meczu, zauważył, że mimo wysokich rozmiarów zwycięstwa, początkowo Bawarczycy mieli swoje problemy. – Początek meczu nie był rewelacyjny, może to wina rotacji i tego, że nie był w naszym stylu – ocenił.
"Lewy" był obok Thomasa Muellera główną postacią Bayernu. Obaj zawodnicy strzelili po dwa gole i dołożyli do swojego dorobku po asyście. Polak nie krył, że cieszy go fakt, że zawodnik pokroju Niemca gra z nim w jednej drużynie. – Cieszę się, kiedy wiem, że na murawie będzie zawodnik, który gra blisko mnie. Mam więcej możliwości, mogę więcej pokazać – wyjaśniał.
Pytany o to, czy myśli już o finale Ligi Mistrzów, zdecydowanie zaprzeczył.
– Na razie nie. Rok temu moja kontuzja spowodowała, że odpadliśmy w dwumeczu z Realem Madryt. Dla nas jako drużyny ważne jest, żeby wszyscy byli zdrowi – podkreślił. Na zakończenie zapewnił, że zobaczymy go także w rewanżowym starciu z Besiktasem. – Mamy komfort, ale to Liga Mistrzów – podkreślił.
źródło: onet.pl