SSC Napoli dało się ograć RB Lipsk

SSC Napoli dało się ograć RB Lipsk

RB Lipsk zdominowało SSC Napoli w drugiej części gry i po wygranej 3:1 jest w bardzo dobrej sytuacji przed rewanżem u siebie. Całe spotkanie zagrał Piotr Zieliński. Polak nie pozostawił po sobie pozytywnego wrażenia.

Spotkanie 1/16 finału Ligi Europy Napoli z RB Lipsk zapowiadano jako mecz jedynych dwóch "spadkowiczów" z Ligi Mistrzów. Obie drużyny nie spodziewały się takiego obrotu spraw, dlatego rozgrywki stały się niechcianym problemem. Początkowo trener Maurizio Sarri wypowiadał się bardzo stanowczo. Traktował Ligę Europy jak coś zbędnego i do Niemiec Napoli miało jechać na wycieczkę. Teraz wypowiedział się bardziej powściągliwie, przy okazji chwaląc rywali.

– Każdy mecz traktujemy bardzo profesjonalnie. Nie myślimy teraz o Serie A – mówił przed spotkaniem szkoleniowiec Napoli. – Lipsk gra bardzo mądrą, techniczną i szybką piłkę. Ma utalentowany piłkarzy. Nie wiem jak mogli odpaść z fazy grupowej Ligi Mistrzów – dodał Sarri.

Wbrew wszystkim zapowiedziom mecz toczył się na wysokim poziomie. Drużyny wyszły na boisko w swoich najlepszych jedenastkach i można było spodziewać się wielu emocji.

W pierwszej połowie tych nie brakowało. Początkowo RB Lipsk przeważało, ale z biegiem czasu do głosu dochodziło Napoli. Niestety ani jedna, ani druga drużyna nie stworzyła sobie dogodnych okazji do zdobycia bramki. Większość strzałów okazało się niecelnych.

Szczęścia z dystansu próbował również Piotr Zieliński. Pomocnik reprezentacji Polski dwukrotnie trafiał w rywali i piłka po rykoszecie przechodziła obok bramki.

W 30. minucie spotkania sędzia Artur Soares Dias popełnił poważny błąd. Marko Rog ostro sfaulował Konrada Laimera w polu karnym. Austriak został wycięty przez rywala po strzale.

Po przerwie sytuacja na boisku uległa zmianie. Zawodnicy w końcu znaleźli drogę do siatki. Jako pierwsi przełamali się podopieczni Sarriego. Rog przejął piłkę na połowie gości i zagrał na prawo do Adama Ounasa. Algierczyk plasowanym strzałem w 52. minucie dał prowadzenie Napoli.

Włosi nie cieszyli się jednak długo z gola. Dziewięć minut później świetną akcję RB Lipsk zakończył Timo Werner. Napastnik wykorzystał dogranie Kevina Kampla i sprytne przepuszczenie piłki między nogami Yussufa Poulsena. Duńczyk miał też duży udział przy drugim golu. Dograł piłkę na pustą bramkę do Brumy, który z łatwością trafił do siatki. W końcówce Lipsk dobił zespół Sarriego. Emil Forsberg rozprowadził kontrę niemieckiej drużyny, którą zakończył Werner, po raz drugi czwartkowego wieczoru.

Poza bramką Napoli w drugiej połowie nie pokazało niczego konstruktywnego. Do poziomu gry dostosował się również Piotr Zieliński, który nie wykreował żadnej okazji na gola dla swojej ekipy. Niemniej Sarri dopiął tego, o czym szumnie mówił przed kilkoma tygodniami. Rewanż zostanie rozegrany 22 lutego.

Napoli - RB Lipsk 1:3 (0:0)

Bramki: Ounas (52) - Werner (61, 90+3), Bruma (74)

źródło: Przeglad Sportowy