Lewandowski powtórzył wyczyn Aubameyanga i Gerda Muellera

Lewandowski powtórzył wyczyn Aubameyanga i Gerda Muellera

Robert Lewandowski nie przestaje strzelać. Polski napastnik Bayernu Monachium na listę strzelców wpisał się także w sobotnim starciu z TSG 1899 Hoffenheim rozgrywanym na Allianz Arena w stolicy Bawarii, w ramach 20. kolejki zmagań niemieckiej ekstraklasy. Kapitan reprezentacji Polski zdobył ważnego, kontaktowego gola na 1:2, w tym wygranym ostatecznie przez jego zespół aż 5:2 spotkaniu.

Lewandowski, który sobotni mecz rozpoczął, bez niespodzianki, w wyjściowym składzie mistrza Niemiec, na listę strzelców wpisał się w 20. minucie, dając sygnał do ataku swojej drużynie. Ta po niespełna kwadransie gry traciła bowiem na własnym stadionie, w starciu z ekipą z Sinsheim aż dwa gole. Po zmianie stron polski snajper raz jeszcze zapisał się w meczowych statystkach, zaliczając nie mniej ważną asystę przy trafieniu na 3:2 Kingsley'a Comana.

Asysta ta była również pierwszą uzyskaną przez niego w tym sezonie Bundesligi, a bramka, którą ten zdobył w tym meczu jego 18. już zarejestrowaną w tegorocznych zmaganiach. Ona pozwoliła mu także umocnić się na szczycie tegorocznej klasyfikacji najskuteczniejszych strzelców Bundesligi, zwiększyć aż do pięciu oczek przewagę nad drugim w tym zestawieniu gabońskim snajperem Borusii Dortmund Pierrem-Emerickiem Aubameyangiem (13 bramek) i przedłużyć również pasmo - spotkań w serii przed własną publicznością z golem.

29-letni reprezentant Polski na listę strzelców wpisał się bowiem (co najmniej raz) w każdym z dziesięciu dotychczasowych meczów tego sezonu, rozgrywanych na własnym stadionie (łącznie 13 goli), czym zapewnił sobie także miejsce w elitarnym gronie. W długiej 55-letniej historii zmagań niemieckiej ekstraklasy było zaledwie czterech jeszcze zawodników, którzy dokonali tego spektakularnego wyczynu, trafiając do bramki w każdym z dziesięciu spotkań u siebie, z rzędu.

Poza legendarnym niemieckim napastnikiem Gerdem Muellerem, który zrobił to nawet dwukrotnie, dokonali tego także obecny trener Lewandowskiego w Bayernie Jupp Heynckes, dortmundzki snajper Pierre-Emerick Aubameyang oraz były napastnik VfL Bochum i Hannover 96 Thomas Christiansen.

źródło: onet.pl