Effenberg krytykuje Roberta Lewandowskiego

Effenberg krytykuje Roberta Lewandowskiego

Steffan Effenberg, były piłkarz i kapitan Bayernu Monachium, w swoim felietonie na łamach portalu t-mobile.de ostro skrytykował Roberta Lewandowskiego. Niemiec uważa, że bawarski gigant powinien rozstać się z kapitanem reprezentacji Polski, a naszemu zawodnikowi rekomenduje "transfer do PSG lub Barcelony, czyli klubów, które robiłyby to, czego chce".

Ostry wywiad, którego Robert Lewandowski udzielił niemieckiemu tygodnikowi "Der Spiegel", odbija się coraz szerszym echem. Kapitan reprezentacji Polski i najlepszy strzelec bawarskiego giganta ostro skrytykował w nim pracę dyrektorów Bayernu Monachium. – Działacze muszą coś wymyślić i być kreatywni. Skoro klub chce być jednym z najlepszych na świecie, to do Monachium trzeba też sprowadzać piłkarzy o takiej klasie. Ich jakość jest niezbędna w odnoszeniu sukcesów. Bayern, pomijając ten wyjątek, nigdy nie zapłacił za piłkarza więcej niż 40 mln euro. Biorąc pod uwagę realia obecnego rynku można za to kupić jedynie średniej klasy zawodnika. Na pewno nie piłkarza z absolutnego topu – narzekał Lewandowski.

Zachowanie Polaka było szeroko komentowane za naszą zachodnią granicą, a w niedzielę w ostrym felietonie słowa 29-latka ostro skrytykował Stefan Effenberg, były piłkarz i kapitan Bayernu Monachium, który w 2001 roku został wybrany zawodnikiem roku przez UEFA. "Bayern powinien rozstać się z graczami takimi jak Lewandowski" - napisał 49-letni Niemiec. "Moim zdaniem w najbliższych latach Bayern Monachium powinien skupić się na rozwijaniu zespołu w oparciu o młodych, niemieckich zawodników. Dziś mamy nie 15, a 30 czy 40 piłkarzy, którzy mogą stać się zawodnikami światowej klasy. Jeżeli Bawarczycy chcą iść tą drogą, muszą w pełni się jej poświęcić i rozstać z zagranicznymi gwiazdami, także z Lewandowskim. On może odejść do Paris Saint-Germain czy Barcelony. Te kluby robiłyby to, czego domaga się Lewandowski" - kontynuował Effenberg.

Podczas letniego okna transferowego Bayern Monachium wydał na transfery "tylko" nieco ponad 100 milionów euro. W tym roku Bawarczycy przeprowadzili najdroższy transfer w swojej historii, sprowadzili Corentina Tolisso za 41,5 miliona euro, jednak ta kwota wydaje się być wręcz śmieszna, gdy porównamy ją do 222 milionów euro wydanych na Neymara przez PSG, 180 milionów, które kosztował Kylian Mbappe czy 105 milionów euro (z bonusami nawet 140 milionów!), jakie Barcelona zapłaciła za 20-letniego Ousmane Dembele.

"Lewandowski atakuje filozofię Bayernu" - kontynuuje Effenberg. "Uli Hoeness wielokrotnie mówił już, że nie zdecyduje się na wykładanie 100 czy 150 milionów euro za piłkarza. Polak zaatakował także swoich kolegów, którzy najwyraźniej nie są na tyle utalentowani, aby pomóc mu w spełnieniu celu: wygrania Ligi Mistrzów. Bayern powinien postawić na młodych graczy, którzy sprawdzili się na mundialu, Pucharze Konfederacji czy EURO U21. To zupełne przeciwieństwo żądań Lewandowskiego, ale halo! My również mamy supergwiazdy w Niemczech. 150 czy 200 milionów euro za międzynarodowe supergwiazdy? Za te pieniądze kupisz pięciu czy sześciu młodych Niemców. Nie wyobrażam sobie, aby któryś z naszych piłkarzy po otrzymaniu propozycji z Bayernu powiedział: »odchodzę do zagranicznego klubu« czy »zostaję w RB Leipzig«. To byłby początek zespołu, który mógłby się nazywać FC Bayern Deutschland" – uważa były reprezentant Niemie.

źródło: Przeglad Sportowy