Piszczek: jestem dumny z tego, co osiągnąłem

Piszczek: jestem dumny z tego, co osiągnąłem

Dla Łukasza Piszczka sobotnie starcie z Herthą Berlin było wyjątkowe i to z co najmniej dwóch powodów. Dla 32-letniego obrońcy było ono bowiem jubileuszowym, 250. meczem w rozgrywkach Bundesligi.

Lepszego scenariusza pod ten wyjątkowy jubileusz Piszczek nie mógł sobie wymarzyć. Swój 250. występ na boiskach niemieckiej ekstraklasy doświadczony reprezentant Polski świętował bowiem w starciu z berlińskim klubem, w którym zadebiutował w Bundeslidze, i w którym rozpoczął swoją przygodę z niemiecką piłką.

- Oczywiście był to dla mnie nieco bardziej emocjonalny mecz niż ma to miejsce zazwyczaj. Mogłem świętować w końcu ten jubileusz w meczu z Herthą i celebrować jeszcze nasze zwycięstwo. Lepiej nie mogło się to wszystko ułożyć - powiedział po końcowym gwizdku Piszczek.

Polskiego obrońcę spotkał jeszcze inny zaszczyt, mianowicie, gry z opaską kapitańską na ramieniu - po raz pierwszy w historii jego występów w Bundeslidze. Krótko przed końcem pierwszej połowy boisko opuścić zmuszony był bowiem kontuzjowany Grek Sokratis i rolę kapitana przejął właśnie Piszczek.

- Cieszę się, że wygraliśmy, bo nie był to wcale łatwy dla nas mecz. Hertha bardzo dobrze się broniła. Na szczęście udało nam się zdobyć dwie bramki. Opaska kapitańska w naszej drużynie nie odgrywa aż tak wielkiej roli. Na każdym z nas w zespole spoczywa w końcu odpowiedzialność. Oczywiście jestem dumny z tego, że mogłem występować dziś z nią na ramieniu - oznajmił Piszczek.

 

źródło: onet.pl