Schuster: Bartosz Kapustka? To naprawdę przykre

Schuster: Bartosz Kapustka? To naprawdę przykre

Od niespełna dwóch tygodni Bartosz Kapustka jest zawodnikiem SC Freiburg. Do pierwszoligowego klubu ze Schwarzwaldu młody reprezentant Polski trafił po katastrofalnym w jego wykonaniu sezonie spędzonym w angielskim Leicester City. We Fryburgu 20-latek ma nadzieję na odbudowę i powrót do swojej najlepszej formy.

Zdaniem nowego drużynowego kolegi Kapustki i zarazem kapitana fryburskiej drużyny Juliana Schustera, na ten krok polski pomocnik zdecydował się jednak nieco za późno. W opinii 32-letniego Niemca ten na własne życzenie, a raczej przez złe decyzje swoich doradców zmarnował bowiem zupełnie niepotrzebnie cały rok.

- To naprawdę przykry obraz, jeśli widzisz, że chłopcy, jak on (Kapustka, przyp. red.) są całkowicie w porządku pod względem charakterologicznym, ale zostaną jedynie źle pokierowani - stwierdził Schuster. - (…) A to wiele może popsuć. Niestety, bardzo niewielu jest młodych zawodników, którzy decydują się realizować swoje kariery krok po kroku - dodał weteran Freiburga.

W opinii Schustera Kapustka popełnił wielki błąd, rzucając się na głęboką wodę i zasilając ubiegłego lata szeregi ówczesnego mistrza Anglii, w którym to nie doczekał się jednak nawet debiutu. - To przykry rozwój - ocenił krótko 32-letni piłkarz.

We Fryburgu kariera Kapustki powinna powrócić jednak na właściwy tor. Na razie 20-letni Polak wraz z pozostałą częścią fryburskiej drużyny, która ubiegły sezon ukończyła na siódmym miejscu w tabeli Bundesligi, trenuje pod okiem trenera Christiana Streicha i przygotowuje się do nadchodzącego sezonu.

Sam Kapustka, w trykocie swojego nowego pracodawcy miał okazję zaliczyć już dwa krótkie występy w meczach towarzyskich przeciwko tureckiemu pierwszoligowcowi Konyaspor oraz holenderskiemu Feyenoord. W obu spotkaniach, choć wygranych przez Freiburg odpowiednio 2:0 i 1:0 Polak specjalnie jednak nie zachwycił.

źródło: onet.pl