Borussia Dortmund zdobyła Puchar Niemiec, asysta Piszczka

Borussia Dortmund zdobyła Puchar Niemiec, asysta Piszczka

Po pięciu latach Borussia Dortmund ponownie sięgnęła po Puchar Niemiec. W finale na Stadionie Olimpijskim w Berlinie zespół z Zagłębia Ruhry wygrał z Eintrachtem Frankfurt 2:1 (1:1). Przy pierwszej bramce asystę zaliczył Łukasz Piszczek. Decydującego gola Pierre-Emmerick Aubameyang strzelił z rzutu karnego w stylu Antonina Panenki.

Borussia przystąpiła do finału DFB Pokal po raz czwarty z rzędu. W trzech ostatnich latach wyjeżdżała z Berlina z pustymi rękami. Dwukrotnie w tym czasie przegrała z Bayernem Monachium, a w 2015 roku z VfL Wolfsburg. Tym razem dortmundczycy mieli ułatwione zadanie, ale sumiennie sobie na to zapracowali. W półfinale wyeliminowali Bayern Monachium, który zgarnął trzy z czterech ostatnich Pucharów Niemiec.

Mylił się jednak ten, kto czwarty Puchar Niemiec w historii przyznawał Borussii Dortmund przed pierwszym gwizdkiem. Co prawda Eintracht zakończył sezon na 11. miejscu, ale największe sukcesy zespół z Frankfurtu święcił właśnie w rozgrywkach pucharowych. Zresztą do sobotniego wieczora miał o jeden triumf więcej od Borussii. Dortmundczycy dopięli swego, ale co się napocili, to ich.

Mecz rozpoczął się znakomicie dla piłkarzy Thomasa Tuchela. Już w 8. minucie przesunięty do linii pomocy Łukasz Piszczek wypatrzył w polu karnym Ousmane Dembele. Pozostający w cieniu Aubameyanga 20-letni Francuz nawinął jednego z obrońców, przełożył sobie piłkę na drugą nogę i huknął nie do obrony.

Piszczek zaczynał karierę jako napastnik, Juergen Klopp przebranżowił go na obrońcę, a w sobotnim finale Tuchel wypróbował go na jeszcze innej pozycji. Na Stadionie Olimpijskim Borussia zagrała trójką obrońców Marcel Schmelzer, Sokratis Papastathopoulos i Marc Bartra. Piszczek zagrał przed Bartą i się sprawdził. W 29. minucie piłkarza reprezentacji Polski wyraźnie zabrakło jednak w obronie. Mijat Gacinović przejął piłkę w środku boiska i błyskawicznie prostopadłym podaniem uruchomił Ante Rebicia, który wytrzymał presję pierwszego finału Pucharu Niemiec w karierze i nie dał szans Romanowi Buerkiemu.

Sukces przyniosła Borussii dopiero druga część spotkania. Solidne fundamenty pod ten triumf położył Tuchel, który w przerwie dokonał dwóch zmian. Przede wszystkim kontuzjowanego Marco Reusa zastąpił Christianem Pulisiciem. W 67. minucie spektakularną piłkę nad obrońcami posłał w pole karne Raphael Guerreiro, a Pulisić zdecydował się minąć bramkarza Eintrachtu i posłać piłkę do pustej bramki. Akcja spaliłaby na panewce, ponieważ Amerykanin z chorwackimi korzeniami wypuścił sobie piłkę za daleko, ale w sukurs przyszedł mu Lukas Hradecky, który sprokurował rzut karny.

Jedenastkę na wagę czwartego Pucharu Niemiec dla Borussii w historii wykorzystał Pierre-Emmerick Aubameyang. Na strzał panenką w tak ważnym momencie tak prestiżowego meczu mógł się zdecydować tylko król strzelców Bundesligi!

źródło: Eurosport