Popis Lipska na Stadionie Olimpijskim - wygrana wicemistrza

Chyba już żadna siła nie odbierze RB Lipsk wicemistrzostwa Niemiec. W 32. kolejce beniaminek Bundesligi wywiózł ze Stadionu Olimpijskiego cenne zwycięstwo z Herthą 4:1 (1:0) i brakuje mu punktu, by zakończyć sezon na fenomenalnym 2. miejscu.

Wcześniej w sobotę w meczu o podium Borussia Dortmund wygrała z Hoffenheim i wyrzuciła Wieśniaków z pierwszej trójki. Wirtualnie piłkarze Thomasa Tuchela zbliżyli się do Lipska na trzy punkty, ale na odpowiedź beniaminka nie trzeba było długo czekać.

Z pięciu ostatnich meczów u siebie Hertha wygrała cztery, w tym z Borussią Dortmund, jednak tamte zespoły nie miały w swoich szeregach Timo Wernera. Rewelacyjny 21-letni napastnik strzelił już jednego gola Hercie w wygranym 2:0 meczu w rundzie jesiennej. W sobotę dorzucił kolejne dwa.

Wynik na Stadionie Olimpijskim Werner otworzył w 11. minucie. Na nos dośrodkował Marcel Sabitzer, a Werner pokonał bramkarza gospodarzy główką nie do obrony.

Po wszystkim było w 54. minucie, gdy drugiego gola sprezentował gościom bramkarz Herthy. Przy wyprowadzaniu piłki Rune Jarstein poślizgnął się i podał do Yussufa Poulsena. Duńczyk spokojnie dograł do Wernera, który bezlitośnie skorzystał z prezentu, strzelając do pustej bramki.

Co prawda w 85. minucie po kuriozalnym samobóju Raniego Khediry (skierował piłkę do własnej bramki z zamkniętymi oczami) gospodarze złapali kontakt, ale wówczas, gdy na boisku nie było już Wernera, objawiła się gwiazda Daviego Selkego. Starszy o rok kolega z linii ataku okazał się prawdziwym dżokerem i w ostatnich minutach po indywidualnych akcjach strzelił dwa piękne gole, umacniając swój zespół na drugim miejscu w tabeli.

Kropkę nad i piłkarze RB Lipsk będą mogli postawić za tydzień w meczu u siebie z Bayernem Monachium, który zdobył już tytuł, ale ani myśli zwalniać tempa.

źródło: Eurosport