Niesamowita końcówka w Gelsenkirchen. Ajax w półfinale!

Grający od 80. minuty w dziesiątkę Ajax przegrywał w dogrywce z Schalke 0:3, a mimo to zdołał awansować do półfinału Ligi Europy, doprowadzając do wyniku 2:3. Bohaterem spotkania został boczny obrońca Nick Viergever, który zawalił gola w doliczony czasie gry, ale później w zamieszaniu podbramkowym potrafił umieścić piłkę w siatce. W 120. minucie klub z Gelsenkirchen pogrążył Amin Younes. Pierwsze spotkanie w Amsterdamie zakończyło się zwycięstwem Ajaksu 2:0.

- Zaprezentowaliśmy poziom niegodny tej fazy rozgrywek - mówił po pierwszym, przegranym przez Schalke 0:2, meczu z Ajaksem kapitan drużyny z Gelsenkirchen Benedikt Howedes. Dwa gole w Amsterdamie strzelił Davy Klassen, a cały zespół miał jeszcze więcej okazji na zdobycie bramki.

Także w rewanżu amsterdamczycy długo prezentowali się lepiej niż ekipa z Zagłębia Ruhry. Duże problemy obrońcom Schalke sprawiali zwłaszcza szybcy młodzi napastnicy Amin Younes, 17-letni Justin Kluivert oraz Bertrand Traore. Ten ostatni w 32. minucie umieścił nawet piłkę w siatce, ale w momencie podania znajdował się na wyraźnym spalonym.

Gospodarze, choć nieco dłużej utrzymywali się przy piłce, wyprowadzili kilka ciekawych kontr, ale w kluczowych momentach zawodnikom Markusa Weinzierla brakowało dokładności bądź zdecydowania. W 2. minucie miejscowi nie mieli też szczęścia, gdy na płaski techniczny strzał po ziemi zdecydował się Max Mayer. Po jego kopnięciu piłka zaskoczyła Andre Onanę, ale zatrzymała się na słupku.

Gdy na początku drugiej połowy Ajax wykonywał trzy rzuty rożne z rzędu, na dłużej zamykając Schalke pod polem karnym, wydawało się, że gol dla przyjezdnych jest tylko kwestią czasu. W tym momencie "Królewsko-Niebiescy wyprowadzili zabójczą kontrę, zakończoną bramką w 53. minucie Leona Goretzki, który wykorzystał idealne podanie w tempo Guido Burgstaller.

Stracony gol wyraźnie usztywnił młodych piłkarzy Petera Bosza. Nie minęło 180 sekund a Onana drugi raz musiał wyciągać piłkę z siatki. Z lewej strony dośrodkował Sead Kolasinac, piłkę przepuścił Howedes, a złe ustawienie obrońców wykorzystał Guido Burgstaller i wpakował piłkę do bramki z jedenastu metrów.

Kibice Ajaksu liczyli, że sporo do gry wniesie pauzujący w pierwszym meczu z powodu żółtych kartek Lasse Schoene, ale 30-letni pomocnik momentami był niewidoczny i opuścił boisko na kwadrans przed końcem podstawowego czasu gry.

W drugiej połowie mecz znacznie się zaostrzył, czego efektem było aż siedem żółtych kartek, które zdecydował się pokazać rumuński sędzia Ovidiu Hategan. Dwie z nich zobaczył Joel Veltman, który w 80. minucie musiał opuścić murawę.

Swoją przewagę w dogrywce Schalke udokumentowało w 101. minucie. Ze skrzydła dośrodkował Sead Kolasinac, a pomiędzy dwóch obrońców wbił się Daniel Caluguri, strzałem głową zdobywając bramkę na 3:0. Przy golu nie popisali się 17-letni Matthijs De Ligt, który nie zdołał sięgnąć piłki głową oraz stojący jak zaczarowany Nick Viergever.

Osłabiony brakiem jednego zawodnika Ajax w pierwszej części dogrywki grał niemrawo, ale po zmianie stron przez moment zaatakował odważniej. Za zawalonego gola skutecznie zrewanżował się Viergever. Najpierw w 110. minucie kopnął zza pola karnego, zmuszając do dużego wysiłku Ralfa Fahrmanna. Kilkadziesiąt sekund później boczny obrońca został bohaterem swojej drużyny. Z prawego skrzydła dośrodkował rezerwowy Kenny Tete, a futbolówka znalazła się blisko nóg Viergevera. Z pola karnego próbował ją wybić Matija Nastasić, ale po interwencji Serba trafiła ona w stopę holenderskiego obrońcy i wpadła do siatki.

W końcówce gospodarze rzucili wszystkie siły do ataku narażając się na kontry amsterdamczyków. Dobre okazje mieli Hakim Ziyech oraz Viergever, ale to co nie udało się kolegom, w 120. minucie wyszło Aminowi Younesowi, który z lewej strony pola karnego otrzymał piłkę, zakręcił dwójkom obrońców, po czym strzelił na 2:3. Kilka chwil później sędzia zakończył spotkanie.

źródło: Eurosport