Wyścig z czasem Matsa Hummelsa

Wszystko wskazuje na to, że podobnie jak w pierwszym meczu, również w rewanżowym starciu ćwierćfinału Ligi Mistrzów (18 kwietnia, godz. 20:45) Bayern Monachium nie będzie mógł skorzystać z pomocy swojego defensywnego filaru Matsa Hummelsa.

Doświadczony obrońca w dalszym ciągu zmaga się bowiem z urazem stawu skokowego i na chwilę obecną porusza się o kulach.

Zapytany w czwartek o szanse na wyzdrowienie i powrót do gry na decydujące o awansie Bawarczyków do finału Ligi Mistrzów starcie w Madrycie, Hummels odpowiedział dość pesymistycznie. - Będzie ciężko - stwierdził 28-latek.

Dla Bayernu jego absencja we wtorkowym meczu byłaby ogromną stratą, a tym większą i boleśniejszą, ponieważ w Madrycie Bawarczycy nie będą mogli liczyć również na pomoc swojego innego defensora, pauzującego za czerwoną kartkę Javiera Martineza.

Sam szkoleniowiec monachijskiego zespołu Carlo Ancelotti po przegranym (1:2) pierwszym starciu z madrytczykami był z kolei głęboko jeszcze przekonany, że Hummels zdąży z powrotem do gry na pojedynek rewanżowy. - Myślę, że mamy czas, by przywrócić zdrowie Hummelsowi. Mamy na to w końcu aż sześć dni - mówił we wtorek, na pomeczowej konferencji prasowej doświadczony włoski trener.

Wszystko wskazuje jednak na to, że te okażą się niewystarczające i Bawarczycy w piekielnie trudnej przeprawie na Santiago Bernabeu w stolicy Hiszpanii radzić będą musieli sobie znów bez niego.