Leverkusen pewnie wygrało z Monaco

Z grupy E do 1/8 finału Ligi Mistrzów już wcześniej wyszły AS Monaco i Bayer, a w spotkaniu o przekonanie niemiecki zespół wygrał w Leverkusen 3:0 (2:0). Kamil Glik miał wolne.

AS Monaco miało zapewnione pierwsze miejsce w grupie, dlatego na BayArena Leonardo Jardim mógł sobie pozwolić na wariant oszczędnościowy. Do Leverkusen nie pojechał więc rosnący z każdym tygodniem na boiskach Ligue 1 i Ligi Mistrzów obrońca reprezentacji Polski, którego trener AS Monaco postanowił oszczędzić na mecz o coś.

Z Glikiem w składzie zespół z księstwa nie przegrał żadnego z pięciu spotkań w tej edycji Ligi Mistrzów, bez Glika zanotował pierwszą porażkę od niemal dwóch miesięcy, gdy w październiku przegrał w lidze w Tuluzie.

I tak jedyną drużyną bez porażki w grupie został Bayer, który przypieczętował drugie miejsce golami Vladlena Yurchenki, Juliana Brandta i Wendella z wydatną pomocą bramkarza gości. W 82. minucie Brazylijczyk spudłował z rzutu karnego, ale piłka odbiła się od poprzeczki, pleców Morgana De Sanctisa i wtoczyła się do bramki. Wieczór w Leverkusen najmilej będzie wspominał 20-letni Brandt, który został najmłodszym strzelcem Bayeru w Lidze Mistrzów. Na kartach klubowej historii zastąpił Hakana Calhanoglu, który mu przy tym golu asystował.

 

Eurosport