Udany powrót Nevena Suboticia

251 dni trwała boiskowa absencja Nevena Suboticia. Doświadczony obrońca Borussii Dortmund w środę po raz pierwszy od kwietnia 2016 roku pojawił się na murawie, a swój występ w starciu z SV Roedingshausen ukoronował dodatkowo zwycięską bramką na konto drugiej drużyny BVB.

Subotić na listę strzelców wpisał się w 86. minucie spotkania, przesądzając o jednobramkowym zwycięstwie dortmundczyków.

- Ogromnie cieszę się, że wróciłem na boisko i dodatkowo strzeliłem od razu gola. Wszystko w tym spotkaniu było dla mnie wyjątkowe. Rzeczy, które normalnie mnie denerwują, dziś sprawiały mi radość. Czułem się jak dziecko w Disneylandzie, które nie chce wracać do domu - stwierdził po końcowym gwizdku, Serb.

Dodał, że pierwszy po tak długiej przerwie występ, był dla niego nie tylko szczególnym, ale również wzruszającym przeżyciem.

- Pojawiła się łezka w oku. Na stadionie było tak wielu ludzi, którzy normalnie nie przyszliby na ten mecz, ale przyszli, bo chcieli mnie zobaczyć. To dla mnie wiele znaczy - podkreślił Subotić.

Dla serbskiego defensora, który z Borussią związany jest od lipca 2008 roku i który wywalczył z nią między innymi dwa mistrzostwa Niemiec i puchar kraju był to mały wielki krok w powrocie do gry na najwyższym poziomie. Pozostaje jedynie pytanie, czy kolejny będzie miał jeszcze miejsce w zespole BVB i w Bundeslidze.

W Dortmundzie wszystkie miejsca na środku obrony są bowiem aktualnie zajęte. Już latem tego roku, dortmundzki klub odsunął nawet Suboticia od treningów, aby ten mógł spokojnie rozglądać się za nowym pracodawcą. Transfer na Wyspy nie doszedł jednak do skutku, ze względu na wymagający operacji uraz żebra u zawodnika. Aktualna umowa Serba w Dortmundzie wygasa jednak dopiero w czerwcu 2018 roku.

 

onet.pl