Niespodzianka w Rostowie. Słaby mecz Roberta Lewandowskiego

Po porażce w lidze z Borussią Dortmund 0:1, Bayern Monachium przegrał na wyjeździe z FK Rostów 2:3 w 5. kolejce grupy D rozgrywek Ligi Mistrzów. Cały mecz w barwach mistrza Niemiec rozegrał Robert Lewandowski. Kapitan reprezentacji Polski zaliczył bezbarwny występ.

Bayern już wcześniej zapewnił sobie wyjście z grupy, więc mecz w Rostowie mógł potraktować głównie treningowo. Nie można tego było powiedzieć o ekipie gospodarzy. Piłkarze FK cały czas muszą walczyć z PSV o zajęcie trzeciego miejsca, które premiowane jest grą w Lidze Europy.

Mistrz Niemiec ostatnio przegrał w Bundeslidze prestiżowy mecz z Borussią Dortmund (0:1), więc nawet mając pewny awans nie mógł pozwolić sobie na kolejną wpadkę. Przeciwko rosyjskiemu zespołowi nie mógł zagrać Manuel Neuer. Reprezentant Niemiec naciągnął mięsień łydki i pozostał w Monachium. Jego miejsce między słupkami zajął Sven Ulreich.

Już w 8. minucie zastępca Neuera znalazł się w trudnym położeniu. Po długim podaniu Cesara Navasa obok Ulreicha głową strzelił Aleksandr Erochin. Zmierzającą do bramki piłkę wybił tuż sprzed linii Juan Bernat. W odpowiedzi Sosłana Dżanajewa zatrudnił Holger Badstuber. Golkiper gospodarzy spisał się bez zarzutu.

Dżanajew niewiele miał do powiedzenia w 35. minucie. Po błędzie jednego z obrońców piłka trafiła pod nogi Douglasa Costy, który spokojnie przymierzył i technicznym strzałem otworzył wynik meczu.

Kiedy wydawało się, że Bayern na przerwę będzie schodził minimalnie prowadząc, do wyrównania doprowadził Sardar Azmun. Napastnik reprezentacji Iranu, nazywany „irańskim Messim”, w stylu Argentyńczyka wymanewrował w polu karnym Jerome’a Boatenga i ze spokojem pokonał Ulreicha.

Druga połowa rozpoczęła się znakomicie dla miejscowej drużyny. Boateng sfaulował Christiana Noboę i sędzia podyktował jedenastkę. Rzut karny na gola zamienił Dmitrij Połoz.

Prowadzeniem zawodnicy FK cieszyli się tylko trzy minuty. Ładnym strzałem Dżanajewa pokonał Bernat. Dla Hiszpana był to drugi gol w drugim meczu tej edycji Ligi Mistrzów.

Szybko stracone prowadzenie nie podłamało gospodarzy. W 66. minucie Ulreich musiał po raz trzeci wyciągać piłkę z własnej bramki! Precyzyjnym strzałem z rzutu wolnego popisał się Noboa. Mimo rozpaczliwej interwencji golkiper Bayernu nie sięgnął futbolówki. Reprezentant Ekwadoru ustalił wynik.

Rosyjski zespół niespodziewanie pokonał u siebie Bayern 3:2. Tym samym drużyna z Rostowa zrobiła duży krok ku Lidze Europy.

 

FK Rostów - Bayern Monachium 3:2 (1:1)

Bramki: Sardar Azmoun (44), Dmitrij Połoz (49-karny), Christian Noboa (67) - Douglas Costa (35), Juan Bernat (52).

Sędzia: Artur Dias (Portugalia).

 

Eurosport