Zagadkowy przypadek Marco Reusa

We wtorek selekcjoner reprezentacji Niemiec Joachim Loew ogłosił nazwiska zawodników, którzy pojadą na czerwcowe mistrzostwa Europy do Francji. W gronie powołanych zabrakło niespodziewanie Marco Reusa. Brak doświadczonego pomocnika Borussii Dortmund wywołało burzę dyskusji i pytań w niemieckich mediach.

Jeszcze niespełna dwa tygodnie temu, Reus przez sto dwadzieścia minut wspierał bowiem na boisku, w finałowym starciu z Bayernem Monachium w ramach Pucharu Niemiec w Berlinie, drużynę BVB. O żadnej kontuzji nie było wówczas mowy.

Z lekkimi problemami z mięśniem przywodziciela, 27-latek udał się na kilkudniowe zgrupowanie do szwajcarskiej Ascony. I tam również, podczas konferencji prasowych i spotkań z dziennikarzami nikt z przedstawicieli sztabu trenerskiego ani medycznego niemieckiej drużyny nie wspominał o problemach zdrowotnych dortmundczyka, a przede wszystkim o jego zagrożonym występie na Euro.

Tym większe zaskoczenie wywołała informacja, jaką podał we wtorek w południe selekcjoner Niemców. - Na mistrzostwach Europy we Francji zabraknie Karima Bellarabiego, Juliana Brandta, Sebastiana Rudego oraz Marco Reusa - oświadczył Loew.

56-letni szkoleniowiec wyjaśnił, że w przypadku dortmundzkiego pomocnika wpływ na decyzję o nie zabraniu go na Euro miały jego problemy zdrowotne. Faktem jest, że podczas zgrupowania w Asconie, Reus nie uczestniczył w treningach z drużyną, a jego program opierał się jedynie na zajęciach biegowych. Zabrakło go również w minioną niedzielę w Augsburgu, w przedostatnim sprawdzianie reprezentacji Niemiec przed startem Euro, towarzyskim starciu ze Słowacją.

Loew dał do zrozumienia, że gorzka zarówno dla niemieckiej kadry, jak również samego zawodnika decyzja o jego absencji na turnieju we Francji zapadła po rozmowach ze sztabem medycznym drużyny. Lekarze nie dawali bowiem optymistycznych prognoz, co do stanu zdrowia dortmundzkiego asa.

Zamiast niepewnego Reusa, Loew postawił na zdecydowanie mniej doświadczonych i debiutujących dopiero w kadrze Niemiec, ale w pełni zdrowych: Juliana Weigla, Leroya Sane oraz Joshuę Kimmicha. Jego decyzję można zrozumieć i nie ma powodów doszukiwać się w niej drugiego dna.

Selekcjoner Niemców wielokrotnie podkreślał, że reprezentujący barwy narodowe od 2011 roku Reus jest klasowym graczem, z wielkim potencjałem i umiejętnościami. Jedynie, o niebywałym pechu. Dla urodzonego w Dortmundzie pomocnika będzie to już bowiem trzeci turniej, po mundialach w RPA i Brazylii, w którym nie weźmie udziału ze względu na kontuzję.

 

onet.pl