Sensacyjna przegrana Niemców w sparingu

Reprezentacja Niemiec niespodziewanie przegrała w rozegranym w niedzielę towarzyskim spotkaniu przeciwko Słowacji 1:3 (1:2). Niemcy to grupowi rywale biało-czerwonych w rozpoczynających się 10 czerwca we Francji mistrzostwach Europy.

Prawie dziewięć lat upłynęło od ostatniego meczu pomiędzy reprezentacjami Niemiec i Słowacji. Wtedy obie te drużyny zmierzyły się w eliminacjach do Euro 2008, w niedzielę w Augsburgu spotkały się z kolei podczas przygotowań do rozpoczynającego się 10 czerwca we Francji Euro 2016.

Aktualni mistrzowie świata i rywale Polaków w grupie C przystąpili do meczu z mocno eksperymentalnym składzie. Zabrakło przede wszystkim kilku podstawowych piłkarzy Bayernu Monachium, a także kontuzjowanego obrońcy Matsa Hummelsa, który do Bawarii przeniesie się latem. To jednak dało możliwość Joachimowi Loewowi wypróbowania kilku piłkarzy pukających do pierwszego składu reprezentacji, a wśród nich znaleźli się dwaj debiutanci: bramkarz Bernd Leno i defensywny pomocnik Joshua Kimmich.

Zgodnie z oczekiwaniami od pierwszej minuty to gospodarze zepchnęli Słowaków do defensywy i już w 13. minucie objęli prowadzenie. Po rzucie rożnym dla Niemców gościom nie udało się wybić piłki z własnego pola karnego i trafiła ona pod nogi Mario Goetzego. Skrzydłowego Bayernu zupełnie niepotrzebnie powalił na murawę Juraj Kucka, a rzut karny pewnie na gola zamienił Mario Gomez.

Chociaż spotkanie toczone było w typowym dla meczów towarzyskich wolnym tempie, to gospodarze wkrótce stworzyli sobie kolejne bramkowe okazje. Nie wykorzystali ich jednak Julian Draxler i Leroy Sane.

W ostatnim kwadransie pierwszej połowy odważniej zaczęli sobie poczynać Słowacy i w jej końcówce zostali za to wynagrodzeni. Najpierw w 41. minucie Ondrej Duda zagrał do ustawionego przed polem karnym Marka Hamsika, a lider reprezentacji naszych południowych sąsiadów uderzył potężnie z około 20 metrów. Piłka wpadła idealnie w okienko bramki bronionej przez bezradnego w tej sytuacji Leno.

Trzy minuty później goście sensacyjnie objęli prowadzenie. Z rzutu rożnego na bliższy słupek dośrodkował Vladimir Veiss, a nabiegający Michal Duris mocnym strzałem głową po raz drugi ucieszył grupkę słowackich kibiców.

W przerwie w niemieckiej szatni zapewne było gorąco, lecz na efekty rozmów Loewa z jego piłkarzami musieliśmy długo czekać. Spowodowane to było potężną ulewą, która przeszła nad Augsburgiem. Z tej właśnie przyczyny rozpoczęcie drugiej połowy opóźniło się o prawie 30 minut, a po zmianie stron piłkarze musieli zmagać się nie tylko z rywalami, ale również z kałużami utrudniającymi grę.

Najbardziej przeszkodziły one Marcowi-Andre ter Stegenowi, który po zmianie stron pojawił się w niemieckiej bramce. W 52. minucie przepuścił on bowiem między nogami piłkę po strzale z woleja Kucki.

Mimo kilku szans na zdobycie kontaktowego gola niemieckim piłkarzom nie udało się po raz drugi zaskoczyć dobrze dysponowanego w niedzielnym spotkaniu Matusa Kozacika. Ostatecznie mistrzowie świata sensacyjnie przegrali ze Słowacją 1:3. Podopieczni Joachima Loewa przygotowania do Euro 2016 zakończą w sobotę 4 czerwca meczem przeciwko reprezentacji Węgier.

 

Eurosport