Lewandowski głodny goli nie tylko w lidze

We wtorek o godzinie 20.30 na murawę Allianz Arena w Monachium wybiegną piłkarze Bayernu i Werderu. To będzie pierwsze i ostatnie spotkanie w ramach półfinału Pucharu Niemiec. - Teraz nadchodzi najważniejsza faza sezonu - mówi napastnik gospodarzy Robert Lewandowski. Kapitan reprezentacji Polski we wszystkich rozgrywkach strzelił już 38 goli.

W ostatnich tygodniach "Lewy" miał pewien zastój. Po 495 minutach bez gola w ostatnim spotkaniu ligowym Bayernu z Schalke (3:0) Lewandowski zdobył dwie bramki. Wygląda na to, że wszystko jest z nim w porządku i plotki o kryzysie były mocno przesadzone. W Bundeslidze ma już na koncie 27 goli i prowadzi w klasyfikacji najlepszych snajperów niemieckiej ekstraklasy.

Teraz przed nim i zespołem najważniejsze momenty sezonu. Bayern cały czas ma szansę na potrójną koronę. Najbliżej jest mistrzostwa Niemiec. W półfinale Ligi Mistrzów zmierzy się z Atletico Madryt, a we wtorek o finał pucharu kraju podejmie Werder.

- Po prostu musimy wygrać z drużyną z Bremy. Nie możemy odpaść w tej fazie tak jak w poprzednim sezonie z Borussią Dortmund. Chcemy pojechać do Berlina - mówi 27-letni Lewandowski.

Przed rokiem jego była ekipa pokonała Bawarczyków po serii rzutów karnych. Teraz gracze BVB zmierzą się w walce o finał z Herthą w Berlinie.

- Jestem bardzo zadowolony, że ostatnio strzeliłem dwa gole. Mam nadzieję, że w najbliższych tygodniach uda mi się zdobyć jeszcze kilka bramek. Mamy teraz przed sobą wiele spotkań i nie można w każdym z nich dawać z siebie 100 procent. Gramy przecież co trzy dni. Czasami dobrze jest trochę się zatrzymać, a potem przyspieszyć - dodaje Robert Lewandowski.

W marcowym meczu Bundesligi Bayern na własnym boisku wygrał z Werderem aż 5:0.

Finał Pucharu Niemiec odbędzie się 21 maja w Berlinie.

 

Eurosport