Polski atak reprezentacji Niemiec na cenzurowanym

Miroslav Klose i Lukas Podolski w tym sezonie zawodzą i zostali skrytykowani przez Gerda Mullera - czytamy w "Przeglądzie Sportowym".


- Napastnicy, którzy grają obecnie w reprezentacji, za moich czasów nie mieliby prawa nawet powąchać piłki - wypalił niedawno Gerd Muller, najlepszy snajper w historii niemieckiego futbolu. Statystyki potwierdzają, że nasi zachodni sąsiedzi mają problem z atakiem. Urodzeni w Polsce Miroslav Klose i Lukas Podolski w tym sezonie Bundesligi grają mniej więcej jak polscy piłkarze i strzelili łącznie jednego gola. Z kolei Mario Gomez jest nieco bardziej skuteczny w klubie (3 gole w Bundeslidze), za to w kadrze dopada go dziwna niemoc. Nie wróży to dobrze przed sobotnim meczem eliminacji mundialu w Moskwie z Rosją.

 

Selekcjoner Joachim Loew bronił jednak swoich zawodników. - Mam wielki szacunek dla piłkarzy jak Muller, ale nie można porównywać zawodników z różnych epok. Teraz napastnicy przez pięć minut podczas gry nie mają tyle miejsca, ile mieli dawniej przez cały mecz. Klose z Podolskim już pokazali, że są napastnikami klasy międzynarodowej - odpowiedział Loew. - Takie długie serie bez gola przytrafiały się i mnie, i Jurgenowi Klinsmannowi czy Rudiemu Vollerowi - bronił ich menedżer reprezentacji, a przed laty świetny napastnik Oliver Bierhoff.

 

Także inni wybitni przed laty gracze ataku nie byli tak krytyczni wobec następców. - Ważne jest by być najlepszym w swoim pokoleniu. Nie można porównywać zawodników grających w różnych czasach - mówił Klaus Allofs. - Może faktycznie przeżywają obniżkę formy, ale to nie powód do dramatu - dodał Rudi Voller.

 

sports.pl