Zorc: chcieliśmy zagrać w Dortmundzie

Borussia Dortmund w walce o półfinał Pucharu Niemiec zmierzy się z VfB Stuttgart. Zdaniem włodarzy klubu Łukasza Piszczka, gorszą informacją od tej na temat rywala jest fakt, że BVB po raz kolejny pucharowe spotkanie rozegra na wyjeździe.

Statystyki są dla Borussii pod tym względem niezwykle niekorzystne. Na 27 ostatnich spotkań w Pucharze Niemiec przed własną publicznością rozegrała ona tylko pięć. – Już w Augsburgu, w meczu 1/8 finału stoczyliśmy bardzo ciężki pojedynek. Dlatego tym razem chciałem zagrać w Dortmundzie, ale cóż, nic z tego – mówił po losowaniu dyrektor sportowy BVB, Michael Zorc. – Trzeba jednak przyjąć to do wiadomości i spokojnie przygotowywać się do tego spotkania – dodawał.

- To będzie dla nas bardzo trudny mecz. W drodze po finał nie ma jednak łatwych rywali – przyznawał Zorc. Po przeciwnej stronie barykady wylosowanie Borussii odebrano z kolei jako mobilizujące wyzwanie. – BVB to wielka marka, ale cieszę się, że trafiliśmy właśnie na nią. Postaramy się powalczyć o miejsce w półfinale. Myślę, że z pomocą naszych fanów jesteśmy w stanie sprawić niespodziankę – komentował dyrektor sportowy Stuttgartu, Robin Dutt.

Bilans ostatnich pojedynków pomiędzy tymi zespołami jest jednak dla VfB bardzo niekorzystny. Na dziesięć meczów drużyna ze Stuttgartu nie wygrała ani jednego. Po raz ostatni pokonała Borussię w styczniu 2010 roku. W tym sezonie, w spotkaniu czternastej kolejki Bundesligi podopieczni Thomasa Tuchela wygrali 4:1.

 

onet.pl