BVB i Schalke 04 walczą o pierwsze miejsce w swoich grupach

Borussia Dortmund i FC Schalke 04 awans do 1/16 finału Ligi Europy zapewniły sobie już wcześniej. W ostatniej kolejce fazy grupowej rozstrzygnie się jedynie, czy awansują z pierwszego, czy drugiego miejsca w grupie. O takich problemach pomarzyć może tylko trzeci z niemieckich przedstawicieli tegorocznej edycji rozgrywek, FC Augsburg.

Augsburczycy, by awansować do kolejnej rundy, w ostatnim pojedynku fazy grupowej z serbskim Partizan Belgrad będą musieli strzelić przynajmniej trzy gole i wygrać co najmniej 3:1 albo wyżej. - Chcemy dokonać niemożliwego - zapowiedział przed czwartkowym starciem w Belgradzie (10 grudnia, 21:05) kapitan Augsburga, Paul Verhaegh.

FC Augsburg, który fatalnie rozpoczął aktualny sezon Bundesligi, w trzech ostatnich meczach dwukrotnie zwyciężył i raz zremisował. Lepsze występy w minionych tygodniach sprawiły, że nastroje w augsburskim zespole uległy znacznej poprawie. Do stolicy Serbii, augsburczycy udali się podbudowani i pewni siebie. - Spróbujemy wszystkiego, by sprawić sensację - zapewnił menadżer klubu Stefan Reuter. - Nie jesteśmy faworytem tego meczu, ale na wiosnę zamierzamy nadal występować na europejskich boiskach - oznajmił szkoleniowiec drużyny, Markus Weinzierl.

Pewne gry w nowym roku w Lidze Europy są już za to od dłuższego czasu Borussia Dortmund i FC Schalke 04. Oba zespoły w ostatnich meczach fazy grupowej czekają starcia z greckimi rywalami. Drużyna Thomasa Tuchela zmierzy się przed własną publicznością z PAOK Saloniki (10 grudnia, 19:00), a podopieczni Andre Breitenreitera o ostatnie grupowe punkty powalczą w Trypolisie z lokalnym Asteras Tripolis (10 grudnia, 21:05). Dla obu, stawka tych spotkań będzie wysoka.

Królewsko-Niebiescy z jedenastoma punktami na koncie prowadzą w grupie K. Na drugim miejscu jest czeska Sparta Praga (dziewięć punktów) i to z nią Schalke powalczy o pierwsze miejsce w tabeli. Czwartkowy rywal piłkarzy z Gelsenkirchen (Asteras Tripolis, cztery punkty) i cypryjski APOEL Nikozja (trzy punkty) na awans nie mają już bowiem żadnych szans.

Dortmundczycy z kolei, o fotel lidera w swojej grupie toczą aktualnie bój z rosyjskim Krasnodarem. Obie drużyny mają na koncie po dziesięć punktów. Ostatnia kolejka zadecyduje, która z nich do 1/16 fnału awansuje z pierwszego miejsca w grupie i tym samym w kolejnej fazie uniknie najtrudniejszych przeciwników. BVB potrzebowałoby do tego zwycięstwa w starciu z PAOK Saloniki i jednoczesnej porażki bądź remisu FK Krasnodar w spotkaniu z azerskim FK Kabala.

Losowanie par 1/16 finału tegorocznej edycji Ligi Europy odbędzie się w najbliższy poniedziałek (14 grudnia, godz. 13:00), tradycyjnie w szwajcarskim Nyonie.

 

onet.pl