Schubert: oglądanie mojej drużyny było wielką przyjemnością

Borussia Moenchengladbach odniosła swoje pierwsze zwycięstwo w tegorocznej edycji Ligi Mistrzów. Piłkarze Andre Schuberta pokonali przed własną publicznością Sevillę FC 4:2 (1:0). Mimo kompletu punktów Źrebaki straciły szansę na awans do 1/8 finału i w ostatniej serii gier powalczą tylko o utrzymanie miejsca premiowanego grą w Lidze Europy.

Bohaterem niemieckiej ekipy był Lars Stindl, który dwukrotnie trafiał do siatki, a w 78. minucie wyłożył piłkę Raffaelowi, zaliczając asystę. – Bardzo się cieszymy z tego zwycięstwa. Cały zespół zagrał świetne spotkanie. Nie baliśmy się atakować, ale jednocześnie potrafiliśmy utrzymać nerwy na wodzy i mimo stawki meczu nie rzuciliśmy się do bezmyślnych szarż – mówił po spotkaniu Schubert. – Było wielką przyjemnością siedzieć i oglądać drużynę tak głodną goli i zwycięstwa – dodał.

Także bramkarz Borussii, Yann Sommer nie krył radości ze zwycięstwa, które przedłuża nadzieje jego zespołu na występy w europejskich pucharach także wiosną. – Z mojego punktu widzenia zasłużyliśmy na komplet punktów. Już w pierwszej połowie mieliśmy szanse, by prowadzić więcej niż jedną bramką. Po zmianie stron wreszcie udało się wykorzystać więcej dogodnych sytuacji – komentował golkiper. – Teraz przed nami ligowy mecz w Hoffenheim, który chcemy wygrać i znów przesunąć się w górę tabeli – dodał.

Zwycięstwo Źrebaków, wobec porażki Manchesteru City z Juventusem Turyn oznacza, że niemiecki zespół stracił szansę na awans do 1/8 finału Ligi Mistrzów. Aby obronić zajmowane aktualnie, trzecie miejsce w grupie bez oglądania się na czwartą Sevillę, w ostatniej kolejce muszą one wygrać na wyjeździe z Manchesterem City.

 

onet.pl